[450] LAZY SMART - Wersja do druku +- smartklub.pl (http://smartklub.pl) +-- Dział: Nasze smarty (http://smartklub.pl/f-nasze-smarty--53) +--- Dział: Pokaż swoje auto (http://smartklub.pl/f-pokaz-swoje-auto--62) +--- Wątek: [450] LAZY SMART (/t-450-lazy-smart--11815) |
LAZY SMART - Arczi100 - 07.06.2019 Toż to już Maybach RE: LAZY SMART - LAZY. - 07.06.2019 Zwykłe SMARTERATI Dokładam to o czym nie pomyśleli w fabryce. RE: LAZY SMART - LAZY. - 09.06.2019 Ludzie kochani, najgorszemu wrogowi nie życzę. Wymieniłem dziś chłodnicę klimy. Czy dobrze to zrobiłem to się okaże przy próbie szczelności. Stara chłodniczka rozsypała mi się w palcach. Nowa to dziadostwo takie jak ich mało. Szersza chyba z centymetr bo nie szło jej upchnąć w plastikach. Namęczyłem się konkretnie, ale się udało. W mojej galerii na FB wrzuciłem mały film instruktażowy i fotki. RE: LAZY SMART - obwd-crash - 10.06.2019 (09.06.2019, 23:49)LAZY. napisał(a): Ludzie kochani, najgorszemu wrogowi nie życzę. Wymieniłem dziś chłodnicę klimy. Czy dobrze to zrobiłem to się okaże przy próbie szczelności. Stara chłodniczka rozsypała mi się w palcach. Niestety były dwa rodzaje skraplaczy, konkretnie miały różne średnice tej rury z boku w której jest osuszacz. Inne były w przedliftach a inne w poliftach. Pamiętam, ze jak kupowałem z jakiegoś sklepu przez Internet (chyba był to sklep iparts), to oddzwonili i poprosili o nr VIN i sami dobrali właściwą RE: LAZY SMART - LAZY. - 10.06.2019 Co się z francą naszarpałem to moje LAZY SMART - ŁYSY13 - 10.06.2019 No ale jest brawo Pozdrawiam Łysy13 RE: LAZY SMART - LAZY. - 21.06.2019 Cóż mogę napisać? No to może to że po jakiś 4 latach w końcu mam zimno w środku. Okres mobilizacyjny zaczął się w 2015 roku kiedy kupiłem chłodniczkę Leżała tak sobie w zmaltretowanym od klamotów kartonie aż się doczekała montażu. Olśniło mnie w końcu że mam dziś wolne i że tuż za rogiem klimy nabijają. Pojechałem, dzień dobry bo ja tu bym chciał... A pan już grill wyrywa I dokończyłem zdanie: sprawdzić szczelność i nabić. Jak się okazało przy 20 barach trzymała szczelność więc pan ją nabił 450gram czy czego czynnika. Sprawdzamy i nie zaskakuje, kminię i kminię. No może w tym ma być 650 gram? Sprawdzamy po vinie - ma być 450. No dobra jak jest nabita i szczelna to sobie resztę ogarnę. Zapłaciłem i jadę do domu. W głowie dwoi się i troi lista potencjalnych usterek. Wierci mi dziurę w głowie myśl że o czymś zapomniałem. Spojrzałem na konsolę i spojrzałem na włącznik nawiewu, coś mi się tam w głowie spięło i połączyło fakty. No ja prd.e przecież trzeba nadmuch włączyć. Włączyłem, naciskam przycisk klimy- świeci. Silnik lekko przysiadł, wentylatory ruszyły. Łapa przed kratkę i czekam, hmmm cienko coś, no ale dopiero włączona. Po jakimś kilometrze wyłączyłem bo na nosie mi się sople zaczęły robić Na dzień dzisiejszy mogę napisać że została tylko jedna niesprawność jaką jest usterka prędkościomierza- cały czas zamykam budzik. I druga związana z regulacją świateł. Kolega z forum dostarczył układy, tylko nie ma komu robić. Zapewne w Lipcu to ogarnę. Cieszę się bo domykam do końca wszelkie usterki, ale z braku czasu odkładane na potem. RE: LAZY SMART - speedykielce - 21.06.2019 (21.06.2019, 17:29)LAZY. napisał(a): Cóż mogę napisać? No to może to że po jakiś 4 latach w końcu mam zimno w środku. Okres mobilizacyjny zaczął się w 2015 roku kiedy kupiłem chłodniczkę Leżała tak sobie w zmaltretowanym od klamotów kartonie aż się doczekała montażu. Olśniło mnie w końcu że mam dziś wolne i że tuż za rogiem klimy nabijają.Brawo Ty !!!! Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka LAZY SMART - Arczi100 - 21.06.2019 Teraz upały niestraszne RE: LAZY SMART - terminux - 22.06.2019 Super. Mi się przypomina jak kupiłem swojego smarkacza i klima miała być tylko do nabicia. Taa, no na pewno. Pojechałem do klimiarza żeby wyciągnął resztę czynnika bo miałem wyrywać silnik. Jak jechałem włączyłem klimę na 2 stopień i coś tam niby dmuchało chłodem. Klimiarz podłączył maszynę, próbuje coś zassać a tu nic. Pusto. Podłączył kompresor, dmuchnął powietrzem a tu co wleciało tyle wyleciało. Okazało się, że były dziurawe węże. Potem jeszcze była dziurawa chłodnica. Dlaczego o tym piszę? Bo mnie też szlag trafiał jak ją wpychałem - myślałem że to u mnie coś jest nie teges - jakieś przestawione mocowanie czy coś. A teraz już wiem, że to tak miało być. Więc jestem spokojniejszy. Swojego nadmuchałem ciśnieniem i stał tak kilka dni, żeby sprawdzić, czy jest szczelny. Jest [attachment=18538] |