smartklub.pl
Co mnie dziś wkurzyło....?? - Wersja do druku

+- smartklub.pl (http://smartklub.pl)
+-- Dział: Varia i wszystko jasne - W Naszym Klubie (http://smartklub.pl/f-varia-i-wszystko-jasne-w-naszym-klubie--52)
+--- Dział: Varia - Hyde Park (http://smartklub.pl/f-varia-hyde-park--60)
+--- Wątek: Co mnie dziś wkurzyło....?? (/t-co-mnie-dzis-wkurzylo--5148)



RE: Co mnie dziś wkurzyło....?? - D1-Pati - 09.12.2015

Co Ty Gapa mówisz Smile OC z automatu się przedłuża! Jak Ty o tym zapomnisz oni zrobią to za Ciebie.

Psuwacz ja swojego czasu miałem OC wykupione na miesiące. Spróbuj się z nimi dogadać i zapłać np: za miesiąc czy dwa. Moim zdaniem nie musisz płacić za cały rok.


RE: Co mnie dziś wkurzyło....?? - spysiu92 - 09.12.2015

ja nigdy nie wypowiadam umowy dopóki się o to nie upomną :P żadnej kary jeszcze nie płaciłem Smile


RE: Co mnie dziś wkurzyło....?? - Gapa. - 09.12.2015

Ale chyba jakies zawiadomienie czy cus
Zawsze gdzie sie nie obrocisz dupa z tylu masakra jakas


Odp: Co mnie dziś wkurzyło....?? - kotomysz - 09.12.2015

Przedłuża Ci z automatu. Jeśli nie sprzedajesz lub kupujesz to idzie automat. Taka ustawa weszła. Mało tego, oni specjalnie czekają i nic nie mówią. Mają z tego kasę. Zazwyczaj idzie się dogadać i płacisz, tak jak kolega wcześniej pisał, za użyte miesiące. A u nas tak jest, że nie możesz mieć dwóch OC ... Więc lipa.

pchnięte z elgie3


RE: Co mnie dziś wkurzyło....?? - psuwacz - 09.12.2015

Dwie proste sprawy: W łapce trzymam nakaz zapłaty - to jedna sprawa. Druga to taka, że moja lepsza połówka pani mecenas już to obejrzała. Werdykt: Nie warto kopać się z koniem.


Odp: Co mnie dziś wkurzyło....?? - kotomysz - 10.12.2015

Mądrość ludową... Święte słowa Panie... Boli ale co zrobić... Sad

pchnięte z elgie3


RE: Co mnie dziś wkurzyło....?? - DaSza - 10.12.2015

Kopać się z koniem, to jedno - nie warto,
ale polec bez walki - też niefajnie.
Wiele Cię to nie będzie kosztować, napisz do firmy, opisz sytuację, na dole dopisz:

Do wiadomości:
Biuro Rzecznika Ubezpieczonych
Al. Jerozolimskie 87
02-001 Warszawa

Podnieś w szczególności, że firma ubezpieczeniowa nie dołożyła należytej staranności w wykonywaniu swoich obowiązków, nie dba o Twoje interesy jako konsumenta i podmiotu o słabszej pozycji rynkowej, czyli takiego któremu należy się specjalna ochrona, nie dostałeś żadnego dodatkowego wezwania, w celu wyjaśnienia sprawy, co spowodowało tylko konieczność naliczenia kwot ubezpieczenia za dłuższy okres.
Nie zostałeś poinformowany o skierowaniu sprawy na drogę postępowania egzekucyjnego, żadnego dodatkowego wezwania do zapłaty, co uchroniłoby Cie przed poniesieniem dodatkowych niezasadnych kosztów etc.

Jeżeli dostaniesz odpowiedź odmowną, to w ostateczności wystąp o rozłożenie płatności na raty, ze względu na ciężką sytuację materialną.


RE: Co mnie dziś wkurzyło....?? - psuwacz - 10.12.2015

To pokrzepiające, proszę Szanownego, tylko adresat nie ten. Od sądowego nakazu zapłaty przysługuje Ci sprzeciw - wnoszony do sądu. Bumagę przez szanownego opisaną mogę w sumie sporządzić i wysłać - po zapłaceniu kwoty z nakazu - inaczej wchodzi komornik Wink Jakiekolwiek zwroty będą zależeć tylko od dobrej woli firmy. Pod względem prawnym wszystko po stronie ubezpieczyciela jest cacy. Ja z kolei jestem winien swojej naiwności: po złomowaniu auta zadzwoniłem do Warty i ustaliłem z "jakąś" panią, że wystarczy email ze skanem dokumentu o przyjęciu do demontażu. Nie pamiętam nawet z jakiej poczty email wyszedł, na moim gmailu go nie mam - ergo: jestem zobowiązany zapłacić. Realia drogi sądowej wyglądają natomiast w ten sposób, że wnosząc sprzeciw czekam sobie na wznowienie sprawy, potem udowadniam, że nie jestem jeleniem, a gdybym jednak przegrał to koszty sądowe wyniosą ok 600 zł. Jakieś 2 lata ciśnieniowania się plus dodatkowe koszty - to się nie opłaca.


RE: Co mnie dziś wkurzyło....?? - DaSza - 10.12.2015

Dlatego właśnie trzeba napisać do rzecznika ubezpieczonych, wskazując na postępowanie Warty.
Niestety z tymi elektronicznymi sądami, to jest s......two, można wysłać na adres jaki się chce wierzyciela, polecone przychodzą pod adres pod którym wierzyciela nie ma i jest klawo.
A tak swoją drogą, to nie dostałeś żadnej korespondencji z sądu? Przed wydaniem nakazu?


Odp: Co mnie dziś wkurzyło....?? - kotomysz - 10.12.2015

No jak jest nakaz sądowy to fakt... Jak nie zapłacisz lub się nie odwołasz tm puszczą to do komornika i koszty u drania przekroczą kilka razy tą zdradzoną kwotę... Syf nie życie. Nie ma jak się obronić przed tym syfem...Sad

pchnięte z elgie3


Menu