Znów ciekawy objaw. Jako że na dworze coraz zimniej i mokrzej, to mam ciekawy objaw. samochód nocuje pod chmurką. Jak ruszam rano po nocy to na początku rwie, na 1 i na R. Ale jak się silnik nagrzeje do jednego jajka to problem ustępuje. Wczoraj co ciekawe po jeżdżeniu dużo po mieście po ok 3h jazdy, z postojami też na podjeździe taki objaw, dodaje gazu a on skacze jak żaba, wrzucam 2 i już jest ok, na płaskim wsio normalnie. Górka konkretna chyba koło 8%.
I tak się zastanawiam co to może być,
I tak się zastanawiam co to może być,