Witam
Mam teraz nie lada problem z gaszeniem samochodu, otóż do niedawna gasiłam go na "R" -wsteczny ale zaczął mi odbijać silnik ( taki sobie samozapłon). Fachowiec powiedział mi , że powinnam gasić na "N" no i pomogło . Od tej pory wszystko Ok nie ma samozapłonu silniczek elegancko reaguje. Ale jak zgaszę na "N" to muszę zaciągać hamulec ręczny , a teraz nadchodzi zima i boję się aby nie przymarzł mi hamulec . Jak zostawiam bez hamulca to samochód się toczy. Jak Wy sobie radzicie
Pozdrawiam Dżenka
Mam teraz nie lada problem z gaszeniem samochodu, otóż do niedawna gasiłam go na "R" -wsteczny ale zaczął mi odbijać silnik ( taki sobie samozapłon). Fachowiec powiedział mi , że powinnam gasić na "N" no i pomogło . Od tej pory wszystko Ok nie ma samozapłonu silniczek elegancko reaguje. Ale jak zgaszę na "N" to muszę zaciągać hamulec ręczny , a teraz nadchodzi zima i boję się aby nie przymarzł mi hamulec . Jak zostawiam bez hamulca to samochód się toczy. Jak Wy sobie radzicie
Pozdrawiam Dżenka