A więc wracając do mojej awarii ( bo widzę że watek się troche rozwinął ).
Dzisiaj poczta dostarczyła mi wyczekiwany jak zbawienie , nowy ( uzywany ) silniczek ze ślimakiem.
Nie zastanawiając się długo , wysmarowałem całe te ustrojstwo smarem, potem troche silikonu , instalacja silniczka , zamknięcie i ponowne zainstalowanie do silnika auta.
Kostki zapiete więc włączam zapłon iii ... na wyswietlaczu 3 kreski i nic sie nie dzieje hmmm
no to wciskam hamulec i slyszę ze akutafon ozył , rusza się w te i nazat przez jakąś chwilę po czym przestaje a na wyswietlaczu
pojawia sie dlugo wyczekiwana literka N
Smarkacz śmiga jak nowy.
Dziękuję wam forumowicze za cenne porady i podpowiedzi.
Szczególne podziękowania dla:
Gapa.
Łysy 13
Lolek.
Dzisiaj poczta dostarczyła mi wyczekiwany jak zbawienie , nowy ( uzywany ) silniczek ze ślimakiem.
Nie zastanawiając się długo , wysmarowałem całe te ustrojstwo smarem, potem troche silikonu , instalacja silniczka , zamknięcie i ponowne zainstalowanie do silnika auta.
Kostki zapiete więc włączam zapłon iii ... na wyswietlaczu 3 kreski i nic sie nie dzieje hmmm
no to wciskam hamulec i slyszę ze akutafon ozył , rusza się w te i nazat przez jakąś chwilę po czym przestaje a na wyswietlaczu
pojawia sie dlugo wyczekiwana literka N
Smarkacz śmiga jak nowy.
Dziękuję wam forumowicze za cenne porady i podpowiedzi.
Szczególne podziękowania dla:
Gapa.
Łysy 13
Lolek.