Witam.
Z góry przepraszam że powielam temat. Kiedyś już była podobna rozmowa.
Dzisiaj jadąc 40km/h na rondzie przy temp. +1*C w automacie obróciło mi autem tak że stanąłem prostopadle do drogi.
Na szczęście bez konsekwencji.
Od razu szok - tego auta nie da się prowadzić w zimie.
Czym mogło to być spowodowane?
Opony jakie mam to (albo Bridgestone albo Continental) z buerznikuem na oko około 5-6 mam.
Czy po zakupie nowych opon sytuacja się poprawić może?
Myślałem że może jeździć na rękę bez automatu i mocno przyhamowując przed zakrętem, rondem.
Ale to wtedy kiedy znam drogę.
A co jak wjadę na rondo, zakręt za szybko to wypadek pewny?
Z góry przepraszam że powielam temat. Kiedyś już była podobna rozmowa.
Dzisiaj jadąc 40km/h na rondzie przy temp. +1*C w automacie obróciło mi autem tak że stanąłem prostopadle do drogi.
Na szczęście bez konsekwencji.
Od razu szok - tego auta nie da się prowadzić w zimie.
Czym mogło to być spowodowane?
Opony jakie mam to (albo Bridgestone albo Continental) z buerznikuem na oko około 5-6 mam.
Czy po zakupie nowych opon sytuacja się poprawić może?
Myślałem że może jeździć na rękę bez automatu i mocno przyhamowując przed zakrętem, rondem.
Ale to wtedy kiedy znam drogę.
A co jak wjadę na rondo, zakręt za szybko to wypadek pewny?