Dzień dobry, na dzień dzisiejszy posiadam Smarta Fortwo z 2000 roku, diesel. To już trochę staruszek, choć jeździ mi się nim bardzo dobrze to brakuję mi chociażby, a może i najbardziej - wspomagania kierownicy. Moja sztuka wspomagania nie posiada. Ta malutka ilość mocy pod bagażnikiem wynosząca 41 koni, a na dzień dzisiejszy pewnie trochę mniej - jest dla mnie wystarczająca. Bardziej zależy mi na oszczędnościach, dlatego zastanawiam się nad Fortwo II z ropniakiem. Chciałbym aby mi ten samochodzik trochę posłużył, zazwyczaj jeżdżę w mieście. W trasy zdarza się wyjechać, głównie do Niemiec. W przyszłym roku bądź w jeszcze następnym chciałbym pojechać znacznie dalej. Jak obecnym smartem rozpędzam się do 110 km/h bez problemu to sądzę, że ciut mocniejszą nowszą generacją też nie będzie problemu. Jakoś zbytnio szybciej nie zdarza mi się jeździć... i teraz takie pytanie... a właściwie parę pytań...
- Na co zwrócić uwagę przy zakupie, model ten posiada jakieś specyficzne wady?
- Mojego obecnego Smarka przemalowałem częściowo na neonowy zielony czy ten nowszy też jest z plastiku czy to już blacha? :3
- Na wikipedii zauważyłem dwa ropniaki, jeden o mocy 45 koni, a drugi o mocy 54 koni. Według danych producenta spalają identyczną ilość paliwa, czy to prawda? Większa moc zawsze wyjdzie na +, o ile faktycznie jest wciąż tak oszczędna.
No i najważniejsze pytanie... Ile tak właściwie trzeba wydać aby zakupić autko w dobrym stanie? Bardziej interesowałby mnie model po liftingu, te przed widziałem już nawet za 10 tysięcy. Przygotowany jestem wydać znacznie więcej, jednak jestem ciekaw czy faktycznie dość świeże autko może tak względnie mało kosztować?
- Na co zwrócić uwagę przy zakupie, model ten posiada jakieś specyficzne wady?
- Mojego obecnego Smarka przemalowałem częściowo na neonowy zielony czy ten nowszy też jest z plastiku czy to już blacha? :3
- Na wikipedii zauważyłem dwa ropniaki, jeden o mocy 45 koni, a drugi o mocy 54 koni. Według danych producenta spalają identyczną ilość paliwa, czy to prawda? Większa moc zawsze wyjdzie na +, o ile faktycznie jest wciąż tak oszczędna.
No i najważniejsze pytanie... Ile tak właściwie trzeba wydać aby zakupić autko w dobrym stanie? Bardziej interesowałby mnie model po liftingu, te przed widziałem już nawet za 10 tysięcy. Przygotowany jestem wydać znacznie więcej, jednak jestem ciekaw czy faktycznie dość świeże autko może tak względnie mało kosztować?