Fotele w smarcie (450, 451, 453) to jedna z najbardziej udanych rzeczy. Kwestia przyzwyczajenia. Po zakupie 450 (miałem polift) to chciałem strzelić sobie w głowę. Dopiero jak zrobiłem za jednym razem więcej kilometrów to zrozumiałem, że to świetny wynalazek. W 453 to już perfekcja oczywiście jak na klasę samochodu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro