Oj, to Rudolf Korozja tak zeżarł, czy ktoś to rzeźbił chałupniczo? Swoją drogą ja zalecałbym tak co najmniej raz w sezonie zdjąć klosze i wyczyścić wszystko pod spodem, bo niestety spasowanie elementów powoduje osadzanie się pod spodem syfu maści wszelakiej. U siebie mam namierzone ze trzy takie punkty: tylne nadkola - szczególnie przy progach, przód pod kratkami i pod tylnymi lampami.
Kontroluję od czasu do czasu i czyszczę, żeby nie było jak u mojej lepszej połowy, gdzie w Nissanie pod prawym błotnikiem przy drzwiach krzaczek zakwitł na kompoście
Kontroluję od czasu do czasu i czyszczę, żeby nie było jak u mojej lepszej połowy, gdzie w Nissanie pod prawym błotnikiem przy drzwiach krzaczek zakwitł na kompoście