Smart F2 CDI z 2000 roku, 166tys. przebiegu.
Problem polega na utracie mocy i ograniczaniu prędkości obrotowej silnika tuż ponad 3 tys. zaróno w czasie jazdy jak i na postoju.
Zaczęło się jeszcze przed wymianą sprzegła, wcześniej założyłem emulator egr wg schematu i zdjęć zamieszczonych w jednym z postów przez kasiunqa. Przy okazji wymiany sprzegła odczytano przy użyciu interfejsu /chyba Launch - nie byłem przy tym/ X431 błąd
P0105 Engine: B28 (Stored Intake manifold pressure sensor).
Będąc na adaptacji sprzegła przez SD pokazało bład ciśnienia doładowania a po oględzinach okazało się, że wogóle nie rusza się zawór upustowy. Po wymianie wężyka między sprężarką a siłownikiemj zaworu i rozruszaniu zaworu /znowu mnie przy tym nie było i nie wiem na czym faktycznie to polegało/ było przez jakiś miesiąc w porządku , do teraz.
Narazie nie miałem możliwości podjechać do kogoś kto odczytałby ciśnienie podawane przez czujnik z kolektora dolotowego a zarazem dokonałby przy wyukorzystaniu manometru pomiaru ciśnienia na sprężarce - wężyku prowadzącym do zaworu upustowego. Jedno od razu stwierdziłem, zawór upustowy nie rusza się !!!
Moje dlasze obserwacje sa takie, jak auto jest zimne, dopóki nie złapie trzech jajek temperatury to nie odcina mocy ograniczajac obroty, gdy się nagrzeje to już tak. Ale to zapewne oprogramowanie sterownika od silnika, by pomijać pewne elementy przy regulacji dawki paliwa gdy nie jest nagrzany, w moim przypadku narazie uważam to za nieistotne majac na względzie poniższe.
Zawór stoi sztywno. Po odpaleniu nagrzanego auta czasami od razu występuje ograniczenie obrotów silnika trochę ponad 3 tys., a czasami za chwilę, np. przy drugim naciśnięciu pedału gazu.
Po zdjęciu elementów tyłu auta dobrałem się do zaworu upustowego sprężarki /dalej jako turbo/. Po odłączeniu trzpienia zaworu siłownika /gruszki/ od dźwigienki turbo, dźwigienką można poruszać bardzo lekko, rzekłbym, że wiaterek by ją przestawił, praktycznie bez oporu. Następnie po zdjęciu wężyka z króćca przy turbo, wężyka prowadzącego do siłownika /gruszki/ turbo i podaniu ciśnienia z kompresora, dopiero powyżej 0,2Mpa /2 bar/ trzpień się wysuwa, nie wiem na ile dokładny był manometr od kompresora. Sprawdziłem czy wężyk i membrana siłownika są szczelne - zarówno na podciśnieniu jak na ciśnieniu nie było wyczuwalne by było coś nieszczelne. Po ponownym podłączeniu trzpienia siłownika do dźwigienki przy turbo, przy podaniu ciśnienia na wężyk siłownika z komprerora powyżej 0,2Mpa, zawór upustowy się rusza /trzpień siłownika się przesuwa obracając dźwigienkę przy turbo/.
Nie wiem z jaką siłą trzeba ciągnąć trzpień siłownika by się przesuwał, ale trzymajac go w dłoniach jest to trudne - nawet smarowanie trzpienia przy wejściu do siłownika nic nie zmianiło.
Z dalszymi działanimi wstrzymuję się nie mniej jak do poniedziałku, gdy znajdę miejsce gdzie mógłbym porównać wskazania czujnika ciśnienia doładowania w kolektorze /od ECU/ i ciśnienia zmierzonego manometrem przy sprężarce na wyjściu do siłownika zaworu upustowego.
Może ktoś ma jakieś pomysły ?
Na podstawie moich obserwacji opisanych powyżej, wstępnie obstawiam siłownik zaworu upustowego, ale pewność będę miał po porównaniu ciśnień odczytywanych przez czujnik silnika i zmierzonego manometrem.
A,auto przed całkowitym nagrzaniem, gdy są już dwa jajeczka na wskaźniku temperatury, przypiesza normalnie - jakieś 17s do 100km/h /silnik po remapie na 55KM/.
Problem polega na utracie mocy i ograniczaniu prędkości obrotowej silnika tuż ponad 3 tys. zaróno w czasie jazdy jak i na postoju.
Zaczęło się jeszcze przed wymianą sprzegła, wcześniej założyłem emulator egr wg schematu i zdjęć zamieszczonych w jednym z postów przez kasiunqa. Przy okazji wymiany sprzegła odczytano przy użyciu interfejsu /chyba Launch - nie byłem przy tym/ X431 błąd
P0105 Engine: B28 (Stored Intake manifold pressure sensor).
Będąc na adaptacji sprzegła przez SD pokazało bład ciśnienia doładowania a po oględzinach okazało się, że wogóle nie rusza się zawór upustowy. Po wymianie wężyka między sprężarką a siłownikiemj zaworu i rozruszaniu zaworu /znowu mnie przy tym nie było i nie wiem na czym faktycznie to polegało/ było przez jakiś miesiąc w porządku , do teraz.
Narazie nie miałem możliwości podjechać do kogoś kto odczytałby ciśnienie podawane przez czujnik z kolektora dolotowego a zarazem dokonałby przy wyukorzystaniu manometru pomiaru ciśnienia na sprężarce - wężyku prowadzącym do zaworu upustowego. Jedno od razu stwierdziłem, zawór upustowy nie rusza się !!!
Moje dlasze obserwacje sa takie, jak auto jest zimne, dopóki nie złapie trzech jajek temperatury to nie odcina mocy ograniczajac obroty, gdy się nagrzeje to już tak. Ale to zapewne oprogramowanie sterownika od silnika, by pomijać pewne elementy przy regulacji dawki paliwa gdy nie jest nagrzany, w moim przypadku narazie uważam to za nieistotne majac na względzie poniższe.
Zawór stoi sztywno. Po odpaleniu nagrzanego auta czasami od razu występuje ograniczenie obrotów silnika trochę ponad 3 tys., a czasami za chwilę, np. przy drugim naciśnięciu pedału gazu.
Po zdjęciu elementów tyłu auta dobrałem się do zaworu upustowego sprężarki /dalej jako turbo/. Po odłączeniu trzpienia zaworu siłownika /gruszki/ od dźwigienki turbo, dźwigienką można poruszać bardzo lekko, rzekłbym, że wiaterek by ją przestawił, praktycznie bez oporu. Następnie po zdjęciu wężyka z króćca przy turbo, wężyka prowadzącego do siłownika /gruszki/ turbo i podaniu ciśnienia z kompresora, dopiero powyżej 0,2Mpa /2 bar/ trzpień się wysuwa, nie wiem na ile dokładny był manometr od kompresora. Sprawdziłem czy wężyk i membrana siłownika są szczelne - zarówno na podciśnieniu jak na ciśnieniu nie było wyczuwalne by było coś nieszczelne. Po ponownym podłączeniu trzpienia siłownika do dźwigienki przy turbo, przy podaniu ciśnienia na wężyk siłownika z komprerora powyżej 0,2Mpa, zawór upustowy się rusza /trzpień siłownika się przesuwa obracając dźwigienkę przy turbo/.
Nie wiem z jaką siłą trzeba ciągnąć trzpień siłownika by się przesuwał, ale trzymajac go w dłoniach jest to trudne - nawet smarowanie trzpienia przy wejściu do siłownika nic nie zmianiło.
Z dalszymi działanimi wstrzymuję się nie mniej jak do poniedziałku, gdy znajdę miejsce gdzie mógłbym porównać wskazania czujnika ciśnienia doładowania w kolektorze /od ECU/ i ciśnienia zmierzonego manometrem przy sprężarce na wyjściu do siłownika zaworu upustowego.
Może ktoś ma jakieś pomysły ?
Na podstawie moich obserwacji opisanych powyżej, wstępnie obstawiam siłownik zaworu upustowego, ale pewność będę miał po porównaniu ciśnień odczytywanych przez czujnik silnika i zmierzonego manometrem.
A,auto przed całkowitym nagrzaniem, gdy są już dwa jajeczka na wskaźniku temperatury, przypiesza normalnie - jakieś 17s do 100km/h /silnik po remapie na 55KM/.
Smart Fortwo 450 cdi 2000 rok, było 41KM jest 59KM
Mam go od 10-2011 i przebiegu 150 000 km, obecny przebieg ponad 430 000 km !!!!
Mam go od 10-2011 i przebiegu 150 000 km, obecny przebieg ponad 430 000 km !!!!