Dziś przyszła pora na reanimację EGR bo przy odkręcaniu rurki urwałem obie śruby
Walczyłem 3 godziny, grzałem, tłukłem, zalewałem chemią i ani drgnęły. Zeszlifowałem na płasko i rozwierciłem, wykrętaki, chemia - nic, wklejone chyba klejem do betonu
Dostałem dawno temu korpus EGR i o ile jest w nim zawór to go wykorzystam. Obecny nie rokuje najlepiej.
Jak wspomniałem wcześniej zawalony gruzem był otwór gdzie owa rurka jest podłączona.
Pomimo wszystko chciałem odzyskać zawór z tego korpusu. Grzebie w otworze gdzie owa rurka była podłączona- nie ma przelotu, jak zaspawane. Pod powiększeniem patrzę do środka i przelotu nie ma. Postanowiłem wymontować zawór i ostatecznie wydać diagnozę. No i odkryłem że mój EGR był cwano zaślepiony. Zaślepienie dolotu polegało na obróceniu zaworu o kilkanaście stopni i tym samym zablokowaniu dolotu. Cała elektronika i solenoid zostały na miejscu i w sumie nie było śladu po patencie. Mając zawór na stole postanowiłem go domyć i usunąć resztę syfu bo było w nim pełno nagaru zmieszanego z olejem. Jednak doszedłem do wniosku że obrzygany silnik olejem miałem z tego powodu iż ruchoma część tego zaworu na prowadnicy miała straszne luzy i olej pod ciśnieniem przez prowadnicę wywalało na zewnątrz. Zatem EGR idzie do kasacji. Pozostaje opcja zakupowa- nówka/używka. Nie puszcza jedna śruba od rurki EGR od strony silnika. Mam nadzieję że zastosowana chemia zadziałała i uda mi się ją odkręcić. Drugi tydzień bez autka, jak nie pada to nie ma części. Zastrzelić się idzie.
Walczyłem 3 godziny, grzałem, tłukłem, zalewałem chemią i ani drgnęły. Zeszlifowałem na płasko i rozwierciłem, wykrętaki, chemia - nic, wklejone chyba klejem do betonu
Dostałem dawno temu korpus EGR i o ile jest w nim zawór to go wykorzystam. Obecny nie rokuje najlepiej.
Jak wspomniałem wcześniej zawalony gruzem był otwór gdzie owa rurka jest podłączona.
Pomimo wszystko chciałem odzyskać zawór z tego korpusu. Grzebie w otworze gdzie owa rurka była podłączona- nie ma przelotu, jak zaspawane. Pod powiększeniem patrzę do środka i przelotu nie ma. Postanowiłem wymontować zawór i ostatecznie wydać diagnozę. No i odkryłem że mój EGR był cwano zaślepiony. Zaślepienie dolotu polegało na obróceniu zaworu o kilkanaście stopni i tym samym zablokowaniu dolotu. Cała elektronika i solenoid zostały na miejscu i w sumie nie było śladu po patencie. Mając zawór na stole postanowiłem go domyć i usunąć resztę syfu bo było w nim pełno nagaru zmieszanego z olejem. Jednak doszedłem do wniosku że obrzygany silnik olejem miałem z tego powodu iż ruchoma część tego zaworu na prowadnicy miała straszne luzy i olej pod ciśnieniem przez prowadnicę wywalało na zewnątrz. Zatem EGR idzie do kasacji. Pozostaje opcja zakupowa- nówka/używka. Nie puszcza jedna śruba od rurki EGR od strony silnika. Mam nadzieję że zastosowana chemia zadziałała i uda mi się ją odkręcić. Drugi tydzień bez autka, jak nie pada to nie ma części. Zastrzelić się idzie.
Star diagnoza trójmiasto.