(31.08.2019, 21:14)Kanapa napisał(a): Super się czyta.
Ten dealer części z Wielkopolski to przypadkiem Ksywy Rekin nie ma?
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk Pro
Miło
Ksywy handlarza-cwaniaka nie znam. Wiem, jak ma na nazwisko i jak nazywa się firma / konto na allegro. Jak tak dalej pójdzie, to sprawa skończy się w sądzie :( No i wiem jeszcze, że cham straszny z niego.
W temacie wątku:
Lusterka zamontowane. Zgodnie z instrukcją z evolution. Co prawda jest problem z lewym, ale wstępnie zdiagnozowany, będę ogarniać po urlopie.
Kupiłem używany bagażnik do cabrio. Przyszedł w czwartek po południu. Brakuje blaszek nitowanych do karoserii. Druga część, ta, do której montuje się bagażnik jest. No ale skoro miałem nówkę w rękach, to wiem co i jak
Podjąłem decyzję o montażu na nitonakrętki:
Bagażnik niestety mocno zaniedbany, ale prawie kompletny.
Obie aluminiowe stopy praktycznie całe utlenione, tyle, że na jednej jeszcze jako tako trzymała się farba. Jak na razie wszystko umyte i wyczyszczone.
Tlenek i resztki farby wyczyszczone do żywego, w związku z tym, że bagażnik miał być gotowy na poniedziałek rano, to tylko zabezpieczyłem R-Stoppem. W zimę szkiełkowanie i lakierowanie proszkowe. Rozważałem polerkę na błysk, ale strasznie nieregularne kształty ma ta stopka, a w środku i tak bym nie zrobił:
Wtedy też będę szukał kogoś, kto porządnie drukuje elementy z plastiku. Brakuje mi jednej zaślepki bocznej do poprzeczki pod rowery.
EDIT 8/09 + 13/09: namiar na drukarza 3D dostałem od Kanapy, dziękuję W dodatku w mojej okolicy Napisane. I wstępnie dogadane
Podczas montażu bagażnika pojawiły się problemy ze spasowaniem. Gdy czarne ramiona były na uchwytach na tridionie, to nie dawało się wkręcić śrub w stopach do belki. Ewidentnie były pod złym kątem. Gdy dół był dokręcony, czarne ramiona okazywały się być ok. 4 cm za długie! Odkręciłem stopy od aluminiowych profili, przykręciłem stopy do belki i dopiero ustawiłem na nich bagażnik. Okazało się, że kąt, pod jakim są ucięte aluminiowe profile jest zły (nie jest to kąt prosty). Żeby pasowało, trzeba było w ogóle uciąć pod przeciwnym kątem. Z pomiaru wynikało, że będzie trzeba je przyciąć ok. 3 mm z jednej strony (od zewnątrz), z drugiej (od samochodu) zostawiając długość bez zmiany. Dla obu belek.
Szlifierka taśmowa poradziła sobie z tym bez najmniejszego problemu. Zostało tylko obrobienie krawędzi i bagażnik idealnie pasuje
Wychodzi na to, że montaż tylnej belki ma diametralne znaczenie do montażu bagażnika. Pytanie, czy moja jest zgnieciona, czy Tatarek źle ją przykręcił przy wymianie tłumika (zakładając, że w ogóle ją ruszał).
Wypadała również jedna ze śrub, druga trzymała się w aluminiowej stopie. I tak rozbierałem do czyszczenia. Okazało się, że śruby w stopie trzyma gumowy oring. Na szczęście miałem jeden na wzór. Kupiłem w hydraulicznym dwa bardzo zbliżone rozmiary (identycznego nie było). Po powrocie z urlopu zmierzę suwmiarką, który z nich lepiej pasuje.
Sprawdziłem: mniejszy wydaje się za mały. Jeden z większych wypadł przy montażu, albo demontażu bagażnika. Szukam więc dalej.
Poza tym smart zaliczył dwa urlopowe wyjazdy. Pierwszy w góry, ok. 300 km w obie strony, drugi z bagażnikiem / rowerami, już bardziej po płaskim, ok. 100 km. No ale że jechałem dwa razy... to wyszło ponad 200. Życie
Przed wyjazdem po raz kolejny sprawdziłem olej. Od wymiany w zimę stan nie uległ zmianie Tylko się cieszyć
Na krótkim odcinku (ok. 50 km w jedną stronę) za to w miarę sensownej drogi (chociaż oficjalnie tylko żółta) i kawałku przez wioski spalanie z dwoma rowerami na bagażniku wyszło mi ok. 1,5 - 2 litrów wyższe w przeliczeniu na 100 km niż standardowo, przy zachowaniu podobnych prędkości (tuż ponad 100 km/h).
Hałas jest zauważalny, szczególnie z opuszczonym dachem. Niestety z zamontowanym bagażnikiem nie można złożyć całego dachu, musi zostać na górze.