Do pracy i z pracy jeżdżę rowerem. Takich co wjeżdżają na czerwonym jest około 60% (tak z autopsji po przeliczeniu tych co czekają, a tych co nie czekają).
Ogólnie, taki potem spojrzy na Ciebie "spod byka" i pojedzie w siną dal.
Ogólnie, taki potem spojrzy na Ciebie "spod byka" i pojedzie w siną dal.