Kolejne raporty z trasy do Serbii.
Trasa E77 Kraków>Chyżne>Bańska Bystrica>Szachy>Budapeszt>Serbia
Dwie osoby dorosłe plus bagaże prawie że pod dach (bagaż osobisty, plus pełne słoiki )
Tankowałem do pełna w Krakowie na Shell (ON Fuel Save, czyli zwykły nie v-power) dzień przed wyjazdem, ale kręciłem się nieco po Krakowie(bez korków) przed wyjazdem,
i następne tankowanie było w Chyżnem(Arge) - wyszło 3.33l ?? Być może coś mi się pomyliło przy obliczeniu?
Bo coś to mało jak na Zakopiankę i częściowo miasto(17:30, korki na wyjeździe, korek na A4 na zjazd do Zakopianki) bo wiadomo tam trzeba przycisnąć żeby podjechać pod liczne podjazdy. Do tego także klima połowę tego odcinku(bo 27 stopni i słońce, ale od połowy już burza i 16 stopni)
Kolejne tankowanie przed Budapesztem (Shell ON Fuel Save) - wyszło 4.5l
Przez Słowację jeździłem raczej oszczędnie, ale rzecz jasna nie byłem zawalidrogą, więc na podjazdach trza biło redukować i jechać sensownie.
Generalnie ok 90km/h trzymałem poza zabudowanym.
To samo na Węgrach, a tam przed Budapesztem także są strome pagórki pod które trzeba przycisnąć i rozpędzić się żeby podjechać sprawnie.
Kolejne przed granicą Serbską(OMV, zwykły ON), więc w tym obwodnica Budapesztu(pagórki, 100-110kmh) i potem płaska autostrada przy 110 km/h.
Wyszło 4 litra.
Kolejne tankowania(OMV), a do niego spokojna trasa, 80-90km/h i puste nocne drogi płaskie jak patelnia, plus może z 15 minut stania na granicy z włączonym silnikiem w kolejce - wyszło 4.
Trochę za dużo. Spodziewałem się nie więcej niż 3.5 Coś nie zauważyłem żeby wiało, czy coś.
Wczoraj pojechałem kawałek dalej, 190km trasy, z tego pierwsza część przedmieścia Belgradu i częściowo przez miasto,
a potem trasa 80-90, nieco pagórkowata ale nie trzeba było cisnąć bo i tak kręta droga więc co chwile trzeba było zwalniać.
Na tankowaniu wyszło 3.7 litra
EDIT: kolejny dzień w trasie, wąskie i kręte drogi, długie tereny zabudowane, więc raczej powolna i płynna jazda, max do 80kmh, 50 w zabudowanym, 27-29 stopni i klima na pierwszym stopniu.. i wyszło 3.16l/100km na końcu dnia (trasa ok 200km) !
To już jest coś
P.S. bardzo dużo Smartów kręci się po Belgradzie. A nawet na wsiach centralno-wschodniej Serbii zauważyłem paru 450
Trasa E77 Kraków>Chyżne>Bańska Bystrica>Szachy>Budapeszt>Serbia
Dwie osoby dorosłe plus bagaże prawie że pod dach (bagaż osobisty, plus pełne słoiki )
Tankowałem do pełna w Krakowie na Shell (ON Fuel Save, czyli zwykły nie v-power) dzień przed wyjazdem, ale kręciłem się nieco po Krakowie(bez korków) przed wyjazdem,
i następne tankowanie było w Chyżnem(Arge) - wyszło 3.33l ?? Być może coś mi się pomyliło przy obliczeniu?
Bo coś to mało jak na Zakopiankę i częściowo miasto(17:30, korki na wyjeździe, korek na A4 na zjazd do Zakopianki) bo wiadomo tam trzeba przycisnąć żeby podjechać pod liczne podjazdy. Do tego także klima połowę tego odcinku(bo 27 stopni i słońce, ale od połowy już burza i 16 stopni)
Kolejne tankowanie przed Budapesztem (Shell ON Fuel Save) - wyszło 4.5l
Przez Słowację jeździłem raczej oszczędnie, ale rzecz jasna nie byłem zawalidrogą, więc na podjazdach trza biło redukować i jechać sensownie.
Generalnie ok 90km/h trzymałem poza zabudowanym.
To samo na Węgrach, a tam przed Budapesztem także są strome pagórki pod które trzeba przycisnąć i rozpędzić się żeby podjechać sprawnie.
Kolejne przed granicą Serbską(OMV, zwykły ON), więc w tym obwodnica Budapesztu(pagórki, 100-110kmh) i potem płaska autostrada przy 110 km/h.
Wyszło 4 litra.
Kolejne tankowania(OMV), a do niego spokojna trasa, 80-90km/h i puste nocne drogi płaskie jak patelnia, plus może z 15 minut stania na granicy z włączonym silnikiem w kolejce - wyszło 4.
Trochę za dużo. Spodziewałem się nie więcej niż 3.5 Coś nie zauważyłem żeby wiało, czy coś.
Wczoraj pojechałem kawałek dalej, 190km trasy, z tego pierwsza część przedmieścia Belgradu i częściowo przez miasto,
a potem trasa 80-90, nieco pagórkowata ale nie trzeba było cisnąć bo i tak kręta droga więc co chwile trzeba było zwalniać.
Na tankowaniu wyszło 3.7 litra
EDIT: kolejny dzień w trasie, wąskie i kręte drogi, długie tereny zabudowane, więc raczej powolna i płynna jazda, max do 80kmh, 50 w zabudowanym, 27-29 stopni i klima na pierwszym stopniu.. i wyszło 3.16l/100km na końcu dnia (trasa ok 200km) !
To już jest coś
P.S. bardzo dużo Smartów kręci się po Belgradzie. A nawet na wsiach centralno-wschodniej Serbii zauważyłem paru 450