Zawsze panele możesz przełożyć np do pomarańczy Wiesława i będziesz miła jedyne Ferrari w mieście kelotka.

Wystaw Ferrari na OLX i jak sie szybko ktoś trafi to może może.
Co do przebiegów - bujniesz sie na latanie do Włoch i Słowenii to natrzepiesz km.

Tylko jak się pozbyć ferrari jak chodzi lepiej od mojego ?

Nie qrde jeszcze nie mogę, za bardzo jest fajny... Na latanie i dalsze wyjazdy mamy inną lepsiejszą glajtofurę z ekipy, więc Ferrari zostaje tylko na moją pracę i fanaberie :P

Chyba odwołuję że taki fajny..(:

Dziś kolejny a właściwie podobny problem- może miał ktoś podobnie i coś doradzi?

Autko jak zwykle z parkingu odjechało, 10 minut, stanęłam na światłach i przestało reagować na gaz. Nic, trup, na wyświetlaczu literka A.
Wyłączyłam zapłon, włączyłam- kompletna cisza.
Światła awaryjne i sobie czekam na środku Grunwaldzkiej...
Kolejne odpalenie- migają mu na szybko trzy kreski na wyświetlaczu i dalej stoi, nie reaguje na gaz
Jakaś mężczyzna się zlitowała i pomogła zepchnąć toto cudo na pobocze i kombinuję. Zadzwoniłam do warsztatu na Osowej, uczciwie powiedzieli że zajrzeć mogą ale skrzyni biegów jeśli to ona to nie naprawią. Szukam numeru do assistance na lawetę.... tylko gdzie by tu nią pojechać..? A ten postał z dwie minuty , odpalił jak gdyby nigdy nic, wrzucił bieg do przodu i dojechał do domu.
A ja stan przedzawałowy i już lekka histeria..(:

Może ktoś z Was tak miał? ( nie histerię, tylko takie numery z autem?)
Sprzęgło nowe, zgrane na sd na cacy ( posty powyżej)

Jutro jadę po znajomości trochę do do warsztatu który profesjonalnie zajmuje się eklektronicznymi skrzyniami biegów i klient obiecał zerknąć ile umie...

Mam nadzieję dojadę...(:

I tak serio- co to może być według Was? Jak do tego podejść? Poważnie się martwię i nie wiem gdzie z tym uderzyć wogóle..i czy jest sens dalej na to auto tyle wydawać...

i w końcu Skodę kupię.....Brzydsze ale chyba mniej ma dziwnych problemów.

Akutator....

Albo wiązka gdzieś przetarta lub wilgoć na połączeniach - Przema Kasiuqi trzeba by poprosić.
On takie rzeczy sobie sam naprawia i wie gdzie zajrzeć.

Mialem cos podobnego,
nowy akulator, nowe sprzęgło, nowa łapa wszystko wystrojone na cacy miesiąć polatałem, zajechałem na stacje benzynową i już nie wyjechałem, laweta na warsztat, koszt po znajomości za wszystko 50 zł :P, okazało się że nadłamany był kabel w tym czujniku niedaleko akulatora,

niech woje magiki sprawszą wszystkie kable czy któryś niejest trefny.

Dziś 4 godziny spędzone w porządnym warsztacie naprawy skrzyń biegów .
Obsługa super i nikt się mnie nie pytał gdzie co w smarcie jest;P
Auto podłączone do smartowego sd- tym razem wyskoczył ogólny błąd skrzyni biegów, ale nie udało się dojść, co to jest, może jakiś czujnik zaczyna się psuć czy wiązka ale komputer nie wykazał co dokładnie. Aktuator też na razie wykluczyli... Pan zrobił na nowo adaptacje wszystkiego i pojechał na przejażdżkę z podpiętym kompem. Nie było go ponad godzinę i już myślałam, że się i jemu auto padło ale nie- okazało się walczył. Ferrari poszło na podnośnik i kolejną godzinę panowie sprawdzali wszystkie kabelki, i koło aktuatora i wszędzie gdzie wzrok sięgał...i magiczny płyn na przebicia sięgał i magiczna lampka sięgała ...a ja miałam fajna lekcję jak się tego szuka.
Ostateczna diagnoza: coś się dzieje, ale nie wiadomo gdzie..Teraz znowu idealna fura....Jak padnie to przynajmniej wiem, do kogo tą lawetą pojechać....Na razie znów jedzie super...

Wiązka z wtyczkami do regeneracji - upierdliwe niestety.
Lepiej zaplanuj wizytę w serwisie gdzie wiedzą z góry gdzie co się przetarło i co może jeszcze się uszkodzić.

ok, a gdzie byś pojechał?