Zalozylem tez nowe szczeki,cylinderki przy okazji i to samo.Na nowych textarach jest fatalnie.Nawet obracajac kolem na lekko zaciagnietym recznym kolo stawia opor raz mniejszy raz wiekszy co pol obrotu.Na starych bebnach tez bylo zle.Po probnym przetoczeniu tych starych czuc wibracje ale jestem w stanie je akceptowac i jezdzic.Dlatego stawiam ze problem lezy w samych bebnach.

Problem z bebnami marki textar rozwiazny.Wyrzucilem srube mocujaca beben do piasty bo podejrzewalem ze sciaga beben nieco pod bok.Przylapalem kolo srubami.Poprosilem kogos o wcisniecie i przytrzymanie hamulca i wtedy dokrecilem kolo.Efekt jest taki ze wreszcie autko nie trzesie przy hamowaniu i jest tak jak byc powinno.Sprobujcie u siebie i dajcie znac jakie sa efekty.Tylko koniecznie dokreccie kola na hamulcu noznym i na uniesionym kole.Dokrecenie na hamulcu recznym nic nie daje i bebny ukladaja sie krzywo.Sprawdzilem u siebie wszystkie opcje Wreszcie milo sie hamuje

Jak się piastę dokładnie z rdzy oczyści i przy okazji owej śrubki do oporu nie dokręca to nie ma problemu z hamowaniem. Śrubka może być nie dokręcona i tak ją bęben przed wypadnięciem czy dalszym odkręceniem powstrzymuje

Piasty byly bardzo dokladnie oczyszczone a bicie bylo nie do zniesienia.Oryginalne bebny byly dokrecone na mocno owa srubka i nie biły.Znaczy dokladniej wykonane.Srubka byla niedokecona i juz wpadla do felgi.Trzeba nie dokrecac na mocno a gwint posmarowac chocby silikonem.

Aż to sprawdzę... czyżby problem bicia tyłu został wyeliminowany? Sprawdzę i dam znać jak to u mnie....