Ja już od dawna wiem, że Gizbern jest WIELKI

Podpisuję się dwiema rękami i czterema kołami mojego smarta Pod tym, że Sławek wielki jest

Super że się udało bo znaleźć coś to jak igle w stogu siana. Jakie polecacie patenty na suszenie tej gąbki pod nogami kierowcy? Po zakupie odkryłem ze w mojej jest wody jak w basenie. Bałem się ze podwozie dziurawe ale na szczęście wszystko ok. Była korozja ale wszystko wyczyściłem porządnie i zamalowałem Hammerite. Gąbkę suszyłem papierem chłonnym suszarką i wspomagałem ogrzewaniem z silnika. Jest zdecydowana poprawa, ale wilgotna jest nadal.

Ja podniosłem wykładzinę, podparłem trzonkiem od młotka i nagrzewnica sieciowa 2kW, pochodziło przez noc w ciepłym garażu i jest suchutko.

Przed suszeniem trzeba znaleźć i usunąć przecieki wody do wnętrza,w przeciwnym razie cała robota z suszeniem jest bez sensu.

Nie mam nagrzewnicy ani farelki ale będę musiał coś w tym stylu wykombinować. Dzięki

Farelka to w supermarkecie kosztuje chyba z 40 złych, a przecieka to takie małe okienko za drzwiami, pewne na 100%. Ono jest uszczelnione taką gąbeczką która niestety przecieka w starszych egzemplarzach, ale jak Ty masz cabrio to musisz szukać gdzie indziej. W jednym z moich smartów ciekła przednia szyba, pomogła wymiana uszczelki, już nie pamiętam ile kosztowała, ale d..y nie urywało.

. . . . . . .