Nasz kochany "duperelek" pozbawiony już wszelakich pozakupowych przypadłości
W głowie wieeele pomysłów na mody, ale muszą czekać do końca remontu domu (wiosna), no może oprócz obrotomierza, którego nie ma a który jest nieodzownie potrzebny do życia mojej Lubej (sam zegarek wygląda smutno)
A i bez znaczka na masce też się jakoś gorzej jeździ
W głowie wieeele pomysłów na mody, ale muszą czekać do końca remontu domu (wiosna), no może oprócz obrotomierza, którego nie ma a który jest nieodzownie potrzebny do życia mojej Lubej (sam zegarek wygląda smutno)
A i bez znaczka na masce też się jakoś gorzej jeździ