Ja na baku robie w miescie jakies 350km w trasie 420km przy silniku 1.0 ale mam dosyc "ciezką" noge...

Takie spalanie by mnie w pełni satysfakcjonowało
Więc liczę na pomoc w znalezieniu powodów.

ale my mowimy o 600 cm a nie 1.0 . Inne zbiorniki są

szkoda ,ze nie masz tej rezery ( licznika stanu paliwa ) . Ona duzo pomaga , bo zostaje w baku ponad 5 L grubo jak zapala sie rezerwa a mozna w sumie na niej sporo przejechać: P

Ale Lutecki masz 600?
Ale bez tego wyświetlania stanu też można zmierzyć spalanie.
Zawsze tankuje do pełna jeżdżę do 0 kropek tankuje znowu i sprawdzam ile spaliłem, więc sam wyświetlacz jest do tego zbędny.

Kamill: Wskaźnik poziomu paliwa w smarcie jest ewidentnie nieudany Do baku wchodzi ~22 l, kropek jest 5, więc powinny znikać co 4,5 l, a dobrze wiemy, że tak nie jest. Zanim zniknie ostatnia i zapali się rezerwa 5 l, mija jeszcze sporo kilometrów. Z resztą na 0.0 l też da się jeździć

Dzisiaj tankowałem - 9,7 litra na 100 km :/

Co prawda nie mam benzyny, ale wszystko wskazuje na pierścienie pod zaworami... (standardowa naprawa w 600 rzy przebiegu ok 100 000 km) Poczytaj forum, na ten temat jest sporo napisane, jednak musisz się liczyć z wydatkiem rzędu 2000 zł.

Pod zaworami to są tłoki, a na nich pierścienie. I faktycznie, po takim przebiegu mogą być już kiepskie... Ale one spowodują zwiększone zużycie oleju, na benzynie nie powinno być takiej różnicy.
Sprawdź raczej, czy nie masz jakichś wycieków paliwa. Chyba, że hamulce Ci mocno trzymają i auto ma spore opory, ale to być jednak poczuł...

Mój po kapitalce, głównie w mieście (ew. raz w miesiąc trasa 100 km z V=100-120 km/h) pali ok. 5,5 ltr (mierzone wg Twojego sposobu).

Od kąd go kupiłem palił 8 litrów w trasie.
Winiłem oczywiście pierścienie, mówię silnik do remontu to tyle pali.
No ale 10 litrów to już przesada, inne samochody jak biorąolej nie palą tak drastycznie więcej.

Co myślicie o wydechu? Może on być powodem?

Ja bym jeszcze wymienił świece i kable wysokiego napięcia.
Filtry w tym filtr paliwa.
Sprawdź jeszcze opory toczenia.