Pavulon masz wydech przelotowy?
Wiesz nie chciałbym brzmieć jak chłopaki w golfach i beemach
Jeżeli jest to miłe dla ucha "mruczenie" to bardzo chętnie.
Zmienia sięna przelotowym lekko charakterystyka pracy? Elastyczność?

moja lepsza połowa jest zadowolona. PKO ma taki też zadowolony . Przy brutalnym traktowaniu brzmi groźnie a przy normalnej jeździe normalne autko tylko mruczy inaczej czy wpływa to w jakiś sposób na osiągi??? raczej nie znacznie na pewno turbo ma lżej a to raczej plus

Mruczy, to miło. Czyli jak golfy nie pierdzi na pół ulicy?
A jak rozwiązanie sondy lambdy?

A PKO nie ma diesla?

Cytat:lutecki wrote:
Kamill: Wskaźnik poziomu paliwa w smarcie jest ewidentnie nieudany Do baku wchodzi ~22 l, kropek jest 5, więc powinny znikać co 4,5 l, a dobrze wiemy, że tak nie jest. Zanim zniknie ostatnia i zapali się rezerwa 5 l, mija jeszcze sporo kilometrów. Z resztą na 0.0 l też da się jeździć

w kazdym samochodzie mozna na zerowym wskazaniu komputera jescze sporo pojezdzic wiec to nie wina smarta

Może to nie kwestia silnika a paliwa? Tankujesz cały czas na tej samej stacji czy na różnych? Może warto zmienić stację...

a mój pali 8-10 litrow z klimą czy bez ... i okna tez czasami mam otwarte moze pobije rekord 11

Mój też pali 8-10 w mieście i ok 6 w trasie.
Tak. Mam ciężką nogę

Mam 600 cm,palił ok.5-max 5,5 l/100 km. Potem była awaria auta,pojechało do Luzina. Został wymieniony m.in. tłumik. Wszytko niby ok.Przed wymianą tłumika pierwsza kropka znikała po przejechaniu ok.94 km. Po wymianie pierwsza kropka zniknęła mi po....54 km. O zgrozo. I teraz nie wiem o co kaman. Czy to wina niskich temperatur, czy tego wymienionego tłumika, a może coś innego nawaliło??

Chyba temperatur i aury. W moim również spalanie zimą radykalnie wzrasta.
Radykalnie to dla mnie, przy tego rodzaju sprzęcie, z 5 do 6,5l/100km.

Nigdy kropki nie są wiarygodne . Tankowanie i oblicz . A zima swoje robi