Cześć,
Mam problem z moim Smartem ForTwo 1999 z silnikiem 0.6l benzyna.
W czasie jazdy pojawia się pomarańczowa lampka trybu awaryjnego (co skutkuje brakiem mocy), wyłączenie i włączenie samochodu pozwala na kontynuowanie jazdy :(
Przeglądałam forum i problem turbiny i zasilanie - to nie to, gdyż u mnie problem występuje TYLKO podczas biegu jałowego czy hamowania silnikiem.
Problem pojawił się niedługo po wymianie czujnika wału (autko nie chciało zapalać i gasło całkowicie jak było lekko zagrzane) - raczej nie szukałbym tu problemu, a może się mylę.
Kiedy silnik jest obciążony w czasie normalnej jazdy - nie zdarza się nigdy. Ma pełną moc i turbina pracuje bez problemów. Kiedy włączona jest klimatyzacja (większe obciążenie silnika i obroty za biegu jałowym) - zdarza się sporadycznie, najczęściej podczas hamowania silnikiem z górki kiedy komputer zmienia bieg na niższy.
Czasem wystarczy uruchomić silnik, zaciągnąć ręczny poczekać chwilkę jak się zagrzeje - tryb awaryjny !!! :(
Najgorsze są skrzyżowania, czy światłą - bo nigdy nie wiem kiedy komputer przejdzie w tryb awaryjny.
Początkowo problem pojawiał się zawsze w okolicach 50-60km/h zdejmując nogę z pedału gazu, teraz bez znaczenia.
Jeszcze jedna rzecz - kiedy była jesień i zima (wszędzie wilgoć) - temat w zasadzie nie istniał od wiosny znów powrócił.
Sam komputer nie rejestruje tego błędu - podpięcie star diagnosis nic nie wykazuje.
Sprawdzana przepustnica, ABS, czujniki ABS na kołach, akumulator, nawet radio niestandardowe odłączyłem od instalacji elektrycznej - bo na pewno to coś z elektryką/elektroniką.
Czy to może być problem komputera ??
Miałby ktoś jakiś pomysł gdzie by szukać problemu ??
Mam problem z moim Smartem ForTwo 1999 z silnikiem 0.6l benzyna.
W czasie jazdy pojawia się pomarańczowa lampka trybu awaryjnego (co skutkuje brakiem mocy), wyłączenie i włączenie samochodu pozwala na kontynuowanie jazdy :(
Przeglądałam forum i problem turbiny i zasilanie - to nie to, gdyż u mnie problem występuje TYLKO podczas biegu jałowego czy hamowania silnikiem.
Problem pojawił się niedługo po wymianie czujnika wału (autko nie chciało zapalać i gasło całkowicie jak było lekko zagrzane) - raczej nie szukałbym tu problemu, a może się mylę.
Kiedy silnik jest obciążony w czasie normalnej jazdy - nie zdarza się nigdy. Ma pełną moc i turbina pracuje bez problemów. Kiedy włączona jest klimatyzacja (większe obciążenie silnika i obroty za biegu jałowym) - zdarza się sporadycznie, najczęściej podczas hamowania silnikiem z górki kiedy komputer zmienia bieg na niższy.
Czasem wystarczy uruchomić silnik, zaciągnąć ręczny poczekać chwilkę jak się zagrzeje - tryb awaryjny !!! :(
Najgorsze są skrzyżowania, czy światłą - bo nigdy nie wiem kiedy komputer przejdzie w tryb awaryjny.
Początkowo problem pojawiał się zawsze w okolicach 50-60km/h zdejmując nogę z pedału gazu, teraz bez znaczenia.
Jeszcze jedna rzecz - kiedy była jesień i zima (wszędzie wilgoć) - temat w zasadzie nie istniał od wiosny znów powrócił.
Sam komputer nie rejestruje tego błędu - podpięcie star diagnosis nic nie wykazuje.
Sprawdzana przepustnica, ABS, czujniki ABS na kołach, akumulator, nawet radio niestandardowe odłączyłem od instalacji elektrycznej - bo na pewno to coś z elektryką/elektroniką.
Czy to może być problem komputera ??
Miałby ktoś jakiś pomysł gdzie by szukać problemu ??