W smarcie 450 malowałem i tak samo rozbierany spinki i klej. Malowanie i składamy

ŁYSY13. SONY Z3 compakt

Ja w koncu swoje pomaluje na ten sezon ale cos sie zabrac nawet nie moge na wymiane ledow bo sie koncza powoli postojowki

chętnie też bym ogarnął takie lamy, jakby ktoś z wawy lub okolic służył doświadczeniem, radą, pomocą mogę się zrewanżować np. zabraniem do góry w tandemie

Pozdrawiam Lojak

Pisz do Naszego guru w tym temacie, tj. do Łysy13 /z W-wy/.
Chętnie poczytałbym i zobaczył Łysego w powietrzu, a nie na wodzie

Jako przerywnik choroby ćwiczyłem usuwanie chromu z odbłyśnika.
Domestos i szorowanie druciakiem - porażka. Po godzinie jedna strona ogarnięta - ale efekt dalej nie zadowalający.

Kupili mi udrażniacz do rur (wodorotlenek sodowy) - granulat - 250g firmy Dragon w Castoramie.
Rozrobiłem we wiadrze plastikowym, w 4 litrach wody, zanurzyłem w tym część odbłyśnika (tylko tyle wchodziło do wiadra) drugiego reflektora. 
Po 3 minutach nie było śladu po chromie z obydwu stron. Po 10 minutach nie było chromu po obydwu stronach całości odbłyśnika - z użyciem szczotki o plastikowym włosiu, do rozprowadzania płynu po odbłyśniku - bo cały nie mieścił się w wiadrze.

Teraz trwa płukanie 20 minut w zmywarce do naczyń
Dalej suszenie i jakiś podkład. Potem jak przyjdzie czas i ktoś dowiezie emalię żaroodporną to malowanie. Opiszę i pokaże jaki wynik końcowy mi wyszedł.

Oczywiście sprawa dotyczy 451, bo w 450 przedlifcie (2000 rok) gdy go kupiłem już Niemiec pomalował środki na czarno

Czyli to co kiedyś Dasza pisał o krecie nie jest wcale pozbawione sensu?!
Wiesiu, koniecznie fotorelacja!

Akurat dziś bawiłem się cif-em i gąbką do zmywania naczyń. 20 min zabawy.
Natomiast pomysł na wykończenie mam inny.
Hydrografika i lakier bezbarwny żaroodporny aby zabezpieczyć grafikę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

(05.02.2017, 18:52)Marek napisał(a): Akurat dziś bawiłem się cif-em i gąbką do zmywania naczyń. 20 min zabawy.
Natomiast pomysł na wykończenie mam inny.
Hydrografika i lakier bezbarwny żaroodporny aby zabezpieczyć grafikę.  


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udrażniacz do rur sam "zjadł chrom", wymagane było tylko zanurzenie w roztworze, bez jakiegokolwiek pocierania lub szczotkowania. Koszt opakowania 9 zł.

Właśnie się suszą po myciu w zmywarce i następnie dodatkowo spryskaniu alkoholem izopropylowym (denatural bezbarwny).
Różnica w stanie powierzchni nieznacznie widoczna, po druciaku lekko matowa, po udrażniaczu gładka.
Zobaczę po położeniu podkładu, które da lepszy efekt pod względem przyczepności podkładu.

Najprostsze sposoby są najlepsze

Tylko delikatnie jak tym robisz
Bo na połysk rysy widoczne


Wysłane z iPhone 7 Łysy 13 emeryt