Jest wręcz przeciwnie. Amerykańskie skrzynie to totalna porażka. Zjadają duuużo mocy samochodu i powodują zwiększone zużycie paliwa.
Dlatego w Europie skrzynie biegów automatyczne nie znajdowały rzeszy nabywców jak w usa. Sytuacja się jednak zmienia. Skrzynie dsg, nowoczesne automaty choćby firmy ZF to inna bajka. Próżno szukać czegoś takiego w amerykańskich autach.
Smarkacz nie jest dobrym przykładem do oceny, że "niemieckie jest złe". To po prostu taki typ zautomatyzowanej skrzyni. Miałem niedawno okazję jeździć toyotą corollą z podobnym wynalazkiem. Wrażenia podobne jak w smarcie.
Dlatego w Europie skrzynie biegów automatyczne nie znajdowały rzeszy nabywców jak w usa. Sytuacja się jednak zmienia. Skrzynie dsg, nowoczesne automaty choćby firmy ZF to inna bajka. Próżno szukać czegoś takiego w amerykańskich autach.
Smarkacz nie jest dobrym przykładem do oceny, że "niemieckie jest złe". To po prostu taki typ zautomatyzowanej skrzyni. Miałem niedawno okazję jeździć toyotą corollą z podobnym wynalazkiem. Wrażenia podobne jak w smarcie.