Byłem, oglądałem.
Strona wizualna z zewnątrz: oceniam na 4. Rysa na drzwiach, lekko przechodzi też na tridion. Drzwi wypadałoby polakierować, na tridionie zaprawka wystarczy. Maska na kilka rys jakby od szorowania owadów - nie robi, można spolerować. Przedni lewy błotnik ok. Drzwi pasażera ok. Jeden tylny błotnik chyba ok, drugi ma jakieś głębsze rysy (można zrobić zaprawkę) Przedni prawy błotnik drobne otarcie i chyba drobna rysa. Dach ok, ale do wyczyszczenia. Przednia szyba 2004, pozostałe 2003. Wgniot z rysą z prawej strony tridionu (raczej nie ma sensu lakierować). Auto było polerowane - tu mistrz polerki się nie popisał (hologramy i dużo pasty w zakamarkach). Felgi chyba z oryginalnym lakierem i bez większych skaz, do przeczyszczenia.
Strona wizualna wewnątrz - przeciera się boczek oparcia kierowcy. Kierownica nie przetarta, ale widać po niej, że trochę pojeździła. Gdzieś tam jakieś drobne ślady, ale jak na 10-letnie auto jest całkiem ok. Wymaga trochę czyszczenia i serca
Silnik - brak tego "dynksa" od zabezpieczania pokrywy silnika, od góry wygląda ok, nie był myty w ostatnim czasie. Od dołu widać, że jest przypocony na środku i ze strony pasażera. Choć owe przypocenie wydaje się jakby stare, zaschnięte.
Bezwypadkowość/powypadkowość: Miernik na tridionie pokazał wartości rzędu 230 mikronów (a jeśli dobrze pamiętam to tyle być powinno. Paneli nie zmierzyłem, bo to plastik przecież, ale na oko widać, że niektóre były lakierowane, ale jest to zrobione dobrze. Przednie wzmocnienie (ta poprzeczna belka) chyba było odkręcane. Wszystkie zgrzewy, spawy, śruby (również te od maski) wyglądają na nieruszane, seryjne. Na moje auto nie miało dużego dzwona.
Odpaliłem go, ale nie jeździłem. Zapalił bez zająknięcia (był zimny). Pracował równo i cicho. Ponowna próba odpalenia również bez zastrzeżeń. Nie świecą się kontrolki.
Pozostałe kwestie: widać nowe amortyzatory z tyłu. Przednie tarcze i klocki prawie nowe. Opony z 2003 roku, letnie, bieżnik około 4mm. Tłumik ok.
Nie sprawdzałem działania takich podzespołów jak dach, klima, szyby, radio.
Podsumowując: na moje, jeżeli akceptujesz wyposażenie (nie jest aż tak ubogie, ważne że jest klima, łopatki można dołożyć, skórę nie każdy lubi, ją też można dołożyć) auto jest warte zainteresowania. Największe zastrzeżenia można mieć do fotela kierowcy, słabych opon, przypoceń silnika i rysy z lewej strony (to wszystko można oczywiście naprawić). Jak pisałem wcześniej prawdopodobnie jest bezwypadkowy, ta odkręcana belka to moim zdaniem pikuś, w porównaniu do tego, co działo się z innymi 10-letnimi autami.
Ocena Premiuma w skali szkolnej: 4 z małym plusem.
Oczywiście mogłem czegoś nie zobaczyć (byłem akurat mocno wkur**** po starciu z kierowcą samochodu, który wymusił pierwszeństwo na mnie - bezbronnym rowerzyście
) i oczywiście nie biorę odpowiedzialności za ten samochód.
Jeżeli zejdą trochę z ceny, auto będzie jechać jak należy i oddasz mu trochę serca i pieniędzy - chyba warto.
Tyle, pozdro.