Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!

[452] Pomocy! doradźcie. Czy waszym zdaniem warto zakupić tę sztukę?

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
[452] Pomocy! doradźcie. Czy waszym zdaniem warto zakupić tę sztukę?
#11
 CzarnyWicher 
Prosił bym żebyście wypowiadając się uzasadniali swoje obawy czy ewentualne porady bo takie rzucenie hasła "bał bym się u takiego kupować" to wiele nie wnosi do dyskusji.

@Stachu, rozumiem że twoją wypowiedź powinno się rozumieć samą przez się... ale proszę napisz coś więcej, np. czy miałeś jakieś sytuacje gdzie kupowałeś od takiego sprzedawcy albo ktoś ze znajomych, rodziny chociaż może kupował? Zawsze przypadki poparte faktycznymi wydarzeniami mogą pomóc mi (i pewnie też innym którzy to przeczytają) podjąć właściwą decyzję.

Z góry dziękuję Smile
 Odpowiedz
#12
Wink 
 CzarnyWicher 
(04.03.2020, 22:50)BASTOS napisał(a): Już to widzę jak wszyscy jeżdżą do ASO. Smile  Nigdy nie jest się pewnym zakupu, jak się na żywo nie zobaczy pomaca i sprawdzi.Po drugie to auto ma 16 lat i wiele jego części również. Osobiście zawsze przy zakupie robię jakiś margines  (duży) że za chwile może czekać jakaś większa naprawa. Czy w roadsterze nie ma naklejki z nr kolorów jak w F4?

Dzięki za poradę. Założyłem sobie limit kasy na zakup Roadsterka i dodatkowo dwa tyśki na czarną godzinę jak by coś nagle padło. Sam uważam że jak kupujesz używane auto to nie znasz dnia, ni godziny, kiedy coś poważnego może się przydarzyć nawet jeśli auto ma udokumentowaną historię i zostało sprawdzone pod każdym możliwym kontem. Czasem po prostu coś może się zdarzyć i wtedy dobrze jest mieć odłożony jakiś zapas pieniędzy.

I też racja że jednak muszę się tam wybrać i zdecydować na miejscu jednak sam omnibusem motoryzacji nie jestem i nadal liczę na wasze trafne porady Smile
 Odpowiedz
#13
 BASTOS 
I takie ostatnie co mi przychodzi na myśl. Czy będziesz miał w okolicy warsztat który Ci naprawi i zdiagnozuje autko?
"Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem"
 Odpowiedz
#14
 raffa 
(12.03.2020, 09:11)CzarnyWicher napisał(a): Prosił bym żebyście wypowiadając się uzasadniali swoje obawy czy ewentualne porady bo takie rzucenie hasła "bał bym się u takiego kupować" to wiele nie wnosi do dyskusji.

@Stachu, rozumiem że twoją wypowiedź powinno się rozumieć samą przez się... ale proszę napisz coś więcej, np. czy miałeś jakieś sytuacje gdzie kupowałeś od takiego sprzedawcy albo ktoś ze znajomych, rodziny chociaż może kupował? Zawsze przypadki poparte faktycznymi wydarzeniami mogą pomóc mi (i pewnie też innym którzy to przeczytają) podjąć właściwą decyzję.

Z góry dziękuję Smile

Handlarz, czy to instytucjonalny, czy prywatny, ma zarobić. Wszędzie, nie tylko w Polsce. Skoro sprzedaje auto za kwotę X, to na pewno nie kupił go za tę samą kwotę X. Ani za kwotę minimalnie niższą.
Myślę, że 30% to jest minimalny zarobek dla takiego handlarza, jeśli nie więcej. Tym bardziej, że w Niemczech musi takie auto zarejestrować na siebie (chyba, że samochód jest wyrejestrowany, albo ma nieważny TUV i jest przeznaczony na eksport, albo na części, to wtedy może próbować cwaniakować - a i tak nie jestem pewien, czy jest to możliwe). Wśród 5 właścicieli (o matko, na pierwszy rzut ucha brzmi strasznie...) mój smart miał dwóch, którzy nie jeździli samochodem: trzeciego - smartcenter, od którego samochód kupił ostatni faktyczny właściciel i piątego: wykonawcę testamentu ostatniego właściciela, od którego samochód kupiłem ja). U Niemca nie ma lekko, to nie to, co u nas...

Ja swojego smarta kupowałem w listopadzie 2018 roku w okolicach Hamburga. Równocześnie oglądałem w samym Hamburgu smarta z minimalnie lepszym wyposażeniem (dodatkowo wspomaganie - tylko po co?, skóra - owszem, ale nie w cabrio i łopatki - dla mnie gadżet), za dwa razy więcej. Oglądałem go u handlarza, nomen omen Polaka - miał wystawioną cenę 3500 EUR. Od razu spuścił trochę z ceny, po negocjacjach doszliśmy do kwoty o ponad 1000 EUR wyższej, niż za mojego. Pociągnąłem go trochę za język i wyszło na to, że kupił go ewidentnie na handel i to od takiego samego dziadka, jak ja swojego. Zakładam, że nie kupił go za wiele więcej niż ja swojego. Oba miały oryginalne, niewymieniane, nieremontowane silniki, turbo, sprzęgła itp. Znaczy podobny stan, samochodu i licznika też. Dodatkowo mój smart miał nowiutki TUV i nowiutkie opony wielosezonowe. To wg mnie pokazuje jakiego rzędu marże mają (albo chcą mieć) tamtejsi handlarze.

Wcześniej szukałem innego samochodu dla siebie. U handlarzy jeśli pytałem ja - samochód był bezwypadkowy i w idealnym stanie, nawet jeśli miał maskę i zderzak w innym kolorze. Jeśli u tego samego handlarza o ten sam samochód pytała moja kuzynka z Niemiec, udając, że szuka auta dla siebie, to gość od razu polecał zrezygnować z zakupu...

Powtórzę to, co napisałem w pierwszym zdaniu: handlarz ma zarobić. Jeśli sprzedaje auto za 2700 EUR, to pewnie kupił je za 1500, może 1700 EUR. Max za 2000, jeśli nie musiał go na siebie rejestrować.

Czytaj opinie - naprawdę sporo ludzi dzieli się swoimi wrażeniami.Owszem, głównie złymi, ale jednak...

Kilka lat temu poszukując konkretnego modelu trafiłem na zupełnie coś innego - pięknego Jaguara, oczywiście w zaj...j cenie. Oczywiście od handlarza. Oczywiście zapaliłem się do pomysłu (przecież gigantyczna limuzyna z gigantycznym silnikiem to idealne auto na dojazdy do pracy w centrum miasta, prawda? Very happy ). Wystarczyło wpisać nazwę komisu w google'a żeby poczytać, jak wielkie wałki robią Very happy Gwarancje, przeglądy, sprawdzenia... Tylko po to, żeby wyciągnąć większą kasę. I od razu mój entuzjazm opadł. Na moje szczęście Very happy
 Odpowiedz
#15
 CzarnyWicher 
(12.03.2020, 15:24)BASTOS napisał(a): I takie ostatnie co mi przychodzi na myśl. Czy będziesz miał w okolicy warsztat który Ci naprawi i zdiagnozuje autko?

Myślę że tak. Pewnie nie będzie super łatwo ale myślę że coś by się znalazło... Mam kilku znajomych mechaników całkiem łebskie chłopaki a jak nie to jeszcze zostaje autoryzowany serwis (tak wiem że drogo).
 Odpowiedz
#16
 krzyss 
Roadster i aso ???
Jest szansa ze mechanik z aso bedzie pierwszy raz grzebal w roadsterze Smile
 Odpowiedz
#17
 CzarnyWicher 
(13.03.2020, 19:26)krzyss napisał(a): Roadster i aso ???
Jest szansa ze mechanik z aso bedzie pierwszy raz grzebal w roadsterze Smile

Może trochę po za wątkiem ale aż mnie korci...

To w takim razie gdzie naprawiacie czy ulepszacie swoje roadstery?
Podobno jest to dosyć skomplikowane auto ze względu na ciasno upchnięte części i podzespoły w komorze silnika, więc rozumiem że osoby które podejmują się napraw waszych smartów muszą być nie lada fachowcami... czy się mylę?

I nie mam zamiaru tu się wykłócać, po prostu teraz poważnie zacząłem zastanawiać się co będzie jeśli będę musiał coś poważnego naprawić w moim wymarzonym kabriolecie. To znaczy że jest to auto do pierwszej naprawy??? że nikt go nie umie naprawić? Dla mnie to nonsens bo jak się pogrzebie to można znaleźć porady osób które same niektóre rzeczy naprawiały w swoim garażu. Co sądzicie?
 Odpowiedz
#18
 CzarnyWicher 
I jeszcze jedno myślę że ważne pytanie w tym temacie.

Czy waszym zdaniem opłaca się kupić roadstera coupe w przystępnej cenie i ponieść koszt napraw tak aby podnieść jego wartość? Czy dać sobie spokój i dozbierać kasy na droższy egzemplarz bez wkładu finansowego?

Od razu dodam że dla mnie osobiście nie ma czegoś takiego jak używane auto bez wkładu własnego. Wielu ludzi kupuje auta i nie zabiera ich na stacje diagnostyczne aby dopatrzeć się wszystkich usterek, mało tego, zazwyczaj i na stacji kontroli diagnosta w większości przypadków nie dopatrzy się wszystkich usterek, a więc kupując "auto bez wkładu" i tak narażamy się nawet na bardzo poważne naprawy za rok czy może nawet i miesiąc.
 Odpowiedz
#19
 Arczi100 
Jest parę osób w Polsce , znajdziesz w dziale warsztaty.
A czy warto ...,..a czy warto.....l niech każdy odpowie sam.
Moja 450 ma dożywotkę w rodzinie
 Odpowiedz
#20
 krzyss 
To nie jest absolutnie skomplikowane auto, jest tylko nietypowe, i jesli mechanik ma w tym samym czasie naprawic 3 passaty to nie wezmie smarta... albo da cene razy trzy. Prosta stosunkowo wymiana sprzegla w typowym aucie powiedzmy 300zl a w smarcie 600zl

Kolejnym klopotem zaczyna byc wiek tych aut, najmlodsze maja 15 lat... ich diagnostyka czesto wymaga dedykowanego komputera SD, bo uniwersalny odczytuje brednie...

Ja bym wolal w obecnym czasie kupic zadbane i dobrze serwisowane auto.
 Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Czy warto? Slapi 4 1.785 10.02.2021, 07:25
Ostatni post: Vapor2005
  Czy warto?? meme2308 1 2.012 05.03.2019, 19:21
Ostatni post: krzyss
  Smart Fortwo 453 Brabus? Czy warto? emu-pl 13 8.047 21.11.2018, 21:41
Ostatni post: MariuszB
  454 Brabus z... dużym przebiegiem. Warto? circoloco 15 7.636 26.10.2018, 13:09
Ostatni post: circoloco
  600 Turbo 113 tys. km po remoncie silnika czy warto ? alientv 5 3.148 30.09.2018, 07:07
Ostatni post: Lolek
  CDI z uszkodzonym sprzęgłem...warto? proxa 4 2.470 24.09.2018, 13:18
Ostatni post: PatiEK
  450 za 5k pln, Czy da się i warto? dbork 18 7.343 01.09.2017, 20:08
Ostatni post: jaca_2009
  [450] dolnośląskie, CDI czy warto DJ123 3 2.925 23.08.2015, 18:58
Ostatni post: DJ123
  Czy warto? Andrzej027 25 11.152 23.07.2015, 18:43
Ostatni post: ŁYSY13
  Smart Fortwo cdi 2004 Łódź czy warto Anka29 18 6.560 24.06.2015, 22:29
Ostatni post: Qubek



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



Menu