Ile ci bierze oleju?
Jaki przebieg i co było robione?
Skąd auto?
Jakie osiągi itd?


Pozdr

ad.1 2 mies temu dolewalem, i było do górnej kreski mniejwięcej wczoraj sprawdząłem ( i uzupełniłem ) było przy dolnej.
ad. 2. Dostałem na przebiegu 89k km teraz mam 91k, jak go mam to wymieniałem filtr powietrza, oleju, nowy olej.
ad. 3. Auto z Niemiec od znajomego, jeździł 2 lata. Ja mam go od września.
ad. 4. Liczik zamykam spokojnie, na 1/2 biegu lubi szarpać, spalanie w miescie kolo 6 pozamiastem nie testowalem.

Jeżeli bierze olej to mały remoncik - poszukaj na forum. To standard przy tym przebiegu.

Ello

Ten czujnik jest na wysokości ... no w sumie pedałów.
Ja zrobiłem tak:

- podniosłem od strony kierowcy auto, zdjąłem koło,
- poluzowałem plastikową osłonę, ale tylko od przodu, nie trzeba jej wypinać z tyłu, bo potem będziesz się pałował z jej zakładaniem,
- zobaczycz taki podłużny plastik, w nim jest czujnik,
- delikatnie rozchyl zatrzask tego plastiku, bo lubi się ułamać, szczególnie jak już ma trochę lat, następnie nożykiem jedź po krawędziach tego plastiku, bo w oryginalne jest on uszczelniony jakimś takim czarnym silikonem i ciężko go oderwać. Ale delikatnie nożykiem go przejedź.
- jak już zdejmiesz ten plastik to zobaczysz taki plastikowy fajny pstryczek (ja nie spodziewałem się, żę to taki prosty sprzęt, jak zabawka),
- wyciągasz go bez trudu, w jakiejś zapadce jest wciśnięty,
- odpinasz wtyczkę i .... wyrzucasz go do śmieci,
- wkładasz nowy pstryczek i zakładasz wszystko z powrotem.

Ja nie dawałem nowego silikonu na uszczelnienie tej plastikowej obudowy, bo ten co był, mimo, że go wcześniej przeciąłem, to i tak ponownie zlepił się, że trzymał nawet bez zapięcia zatrzaskiem tej obudowy.

Dasz radę. Jak coś to pisz.


edit: piszczenie, syczenie takie cichutkie przy zmianie biegów to odgłos turbinki, która z obrotów tak schodzi.
A jeśli na wyłączonym silniku włączasz np. wsteczny i słyszysz wyraźne skrzypienie takie jakby naciągającej sprężyny, to wówczas jest to właśnie... sprężyna a w aktuatorze. Trzeba jej dać smaru przekładniowego i będzie cichutko jak ta lala.
Ale to inny temat, ja chcesz to Ci mogę opisać.

No i to chyba rzeczywiście ten czujnik bo mi się światła stopu nie palą zauważyłem dzisiaj w garażu. Będę działał, jednak mam nadzieję ze uda mi się go samemu zreperować bo z kasą na razie cienko, jak niereperowalny będzie to trudno już, kupię. A przy wrzucaniu wstecznego nie słychać zadnego skrzypienia, wszystko jest ok.

Kurcze nie wiem czy dasz radę go zreperować. Bo on jest taką pierdółką plastikową z jednej całości, z której na sprężynce wysuwa się taka "nóżka" która daje sygnał do stop'u.
Raczej jednorazówka

100pln w ASO Wrocław stał.
No, ale w sumie to ważna rzecz, bo bez tego na R nie masz co liczyć (choć co ciekawe światło wsteczne się świeci, ale niestety nie dostaje impulsu do wykonanie).

No to cię kolego zadziwię ;] Pojechałem na warsztat z tata, rozebraliśmy, popukaliśmy, przedmuchaliśmy, psiknąłem sprayem kontaktowym i działa jak nowy, wsteczny wbija, stop świeci.

Ale muszę wyrazić podziw że tak bezproblemowo Ci to bez kanału poszło :P Ten silikon + zatrzaski nieźle trzyma i niemałej siły trzeba było użyć na tym cholerstwie.

Co do wycieków to chyba tak jak mówił kanapa, przedmuch z intercoolera czy coś w tych okolicach, jednak nic jakoś specjalnie groźnego, będę to z resztą jeszcze badał żeby mieć spokój.

ABS też zaczął chodzić, nie wiem czasami mam wrażenie że nie zawsze łapie, wcześniej było czuć nawet przy lekkim hamowaniu.

Jak na razie to chyba wszystko co mu dolegało, już tyle miałem z nim problemów że nie pamiętam już wszystkich jego bolączek

To jeszcze fotka z warsztatu na bonusik
<a target="_blank" href="http://i.imagehost.org/view/0738/DSC01731"><img src="http://i.imagehost.org/t/0738/DSC01731.jpg" border="0" width="150" height="113" alt="DSC01731.jpg (325 KB)" /></a>

No to cię kolego zadziwię ;] Pojechałem na warsztat z tata, rozebraliśmy, popukaliśmy, przedmuchaliśmy, psiknąłem sprayem kontaktowym i działa jak nowy, wsteczny wbija, stop świeci.

Gratulejszyn ! Jak padnie ponownie, to będziesz wiedział przynajmniej co.
Jak patrzę na fotkę, to zazdroszczę warunków.
U mnie odbyło się to pod blokiem, a położyłem się na dywanikach, żeby nie zmarznąć
Fakt, że lato było...

JA CHCĘ TAKI GARAŻ!!!

Można siedzieć i dłubać - pozazdrościć.

Pozdr

Garaż - bajka. Myślę, że wiele osób wzdycha na widok zdjęcia. Swoją drogą super, że naprawa skuteczna. Bez usterkowych kilometrów życzę.