Dużo wolnego czasu w święta i jest nowa koncepcja.


Cabrio zawsze mi się podobało ale diesel odpada.
Co brać - 450 czy 451?
Znajdę 450 z niskim przebiegiem?
Jeżeli nie to w takim razie 451 z mhd czy bez, a może turbo i zawirusować na Brabusa?
Teoretycznie zamienię żonie jej 454 na cabrine a jeździ 4 kilometry do pracy.
Jakieś wnioski praktyczne?

Smart rower będzie zdrowszy i też można zawirusować na większą prędkość

Częściowo sam sobie odpowiadasz.
4 km dojazd- turbo odpada
451 cabrio nie wymaga interwencji przy zamykaniu
więc jest bardziej komfortowe w użytkowaniu przez kobiety.
Reszta to już kwestia gustu

Smarta 451 elektryka

Elektryk bardzo chętnie ale chyba nie ma cabrio.

Zostaje pytanie czy mhd czy bez mhd.

Bez mhd, eco i tak by raczej nie działało na takich odcinkach.

Mhd idzie wyłączyć na stałe jakby się nie trafił bez tego wynalazku?

Były posty na ten temat, o ile pamiętam coś takiego chyba zbudował damianolo i bodajże ma także Dasza

Idzie na stale

Trzeba będzie cywila pchnąć i żonę przekonać do koncepcji.
Ciekawe który etap będzie cięższy.