http://pl.smart.com/is-bin/intershop.sta..._smart.pdf

Dziś po miesięcznych rozmowach z SC zostałem uświadomiony, że w oficjalnym cenniku Smarta ED Cabrio jest błąd, bagatela 16000 zł netto. Cena 92900 zł jest ceną Smarta ED bez baterii. Cena prawidłowa zaczyna się od 112000 tys brutto. Za tyle można wyjechać z polskiego salonu dopiero w CZERWCU !!!
Mało tego polski nabywca uważany jest nadal za gatunek gorszy. Opcja leasingu baterii jest dostępna dla europejczyka ale nie dla Polaka!!! (Czytając prawidłowo polski nabywca Smarta ED nie ma prawa do gwarancji jeżdżenia w pełni sprawnym Smartem ED dłużej jak gwarancja auta- 2 lata)
Rozczarowanie a zarazem refleksja
   

Ale przecież można chyba kupić za granicą?!
Poza tym, wiesz - transport takiego Smarta z fabryki do Polski, to nie jest tania rzecz.
I przecież ktoś się na to godzi w MB.

Robert, czyżby to był powód dla którego chciałeś się pozbyć tak dopieszczonego poprzednika ?
Takie same rozczarowania były też chyba w przypadku roweru Smart, jak i bagażnika do roweru, czy też źle pamiętam ?

(21.12.2012, 12:52)RobsonWawa napisał(a): Rozczarowanie a zarazem refleksja

Chcesz namiary na firmę załatwiającą zakup w De i leasing w Polandii?
Gwarancja chyba jest na całą Europę bez wyłączenia OSTEN.

Przy umowie leasingu baterii ( max 10 lat ) właściciel tej że baterii gwarantuje w całym tym okresie użytkowania sprawność baterii na poziomie nie mniejszym niż 80% . W razie utraty parametrów klient dostaje nową baterię. Leasing bateri to koszt ok 265 zł/mc
Dla wariantu bez leasingu baterii to cena 92900 za auto plus cena nowej baterii to ok. 19680 zł
Zasięg max to 140 km w sprzyjających warunkach, należy szacować , że w warunkach zimowych wartość ta może spaść do połowy , jeśli do tego dołoży się z czasem utrata części pojemności baterii to może się okazać , że po 3 latach na jednym ładowaniu będzie w stanie przejechać 30-40 km . Logiczne jest zatem , że dla klienta bardziej opłacalna jest wersja w której przy niższej cenie zakupu mam zagwarantowaną sprawność auta w całym okresie użytkowania. Niestety okazuje się że Polak na razie nie może skorzystać z tego rozwiązania i jeśli będzie chciał mieć w pełni sprawny samochód to po 3-5 latach będzie musiał sobie kupić nową baterię !!! Smartem poruszam się głównie w obrębie Warszawy i zasięg 70-100 km jest dla mnie wystarczający. ED nie jest może rozwiązaniem czysto ekonomicznym ale liczę , że w najbliższym czasie auta elektryczne dostaną u nas takie same przywileje jak w innych krajach europejskich. Jednak chyba jeszcze trzeba poczekać na zmiany w sposobie myślenia w SC Polska.
Co do propozycji zakupu w DE to elektrykiem ciężko było by dojechać na serwis do Berlina
   

(21.12.2012, 18:12)RobsonWawa napisał(a): Co do propozycji zakupu w DE to elektrykiem ciężko było by dojechać na serwis do Berlina

Dlatego myślę o Gwarancji Europejskiej: auto kupuję w DE ale użytkuję gdzie chcę na warunkach z DE, również w Polsce.
Serwis bieżący żaden problem. SC chyba w Wawie nie zamkną. Wymiana baterii - małego na lawetę, A2 i podziękował.
Trzeba by zapytać kolegów w Niemczech jak to załatwić.

Fajnie, że przecierasz szlak.
Myślę o następcy Cywila i przy przebiegach B. elektryk to ideał (265 zł/mc). W przyszłym tygodniu przegląd: najechane 6 000 km w ciągu roku.
8 lat i 66 000 km.

Jest jeszcze jeden mały kruczek z zakupem auta w DE. Aby nie dopłacać auto musi być zarejestrowane min 6 m-cy i sprowadzane jako używane bądź przy młodszym minimalny udokumentowany przebieg to 6000 km. W przeciwnym razie fiskus upomina się o słoną daninę.
Nie należę do " w gorącej wodzie kąpanych" i sobie poczekam może coś się zmieni na plus.
Na szczęście Limonka jeszcze nie sprzedana. A termin dostarczenia Smarta ED Cabrio do klienta w Warszawie to VI 2013 . A gdybym chciał kupić G-klasę to nawet w ciągu 7 dni. Nic dodać, nic ująć

Te 6 miesięcy to dotyczy płacenia Vatu. By nie płacić go podwójnie musi być on nie tyle zarejestrowany co musi mieć "wiek" 6 mies. lub możesz też zakupić go w niemczech w salonie jako netto i zapłacić vat w PL. Wtedy nie musisz czekać 6 miesięcy. Mały szczegół w niemczech masz 19% vatu a w pl 23%

Cytat: ale liczę , że w najbliższym czasie auta elektryczne dostaną u nas takie same przywileje jak w innych krajach europejskich. Jednak chyba jeszcze trzeba poczekać na zmiany w sposobie myślenia w SC Polska.

Budowałem w 2005 roku dom, do ogrzewania jako źródło wybrałem pompę ciepła.
W DE bez pytania podobno taką proekologiczną inwestycje dofinansowują w 50% bez jakichkolwiek próśb i dodatkowych "zabiegów". U Nas, po długich zabiegach zaistniała możliwość 20% zwrotu kosztów inwestycji, złożyłem przy okazji tony dokumentów, wydeptałem ścieżki w Gminie i Starostwie Powiatowym. Po tym komisje nawiedzały mnie w trakcie budowy i po jej zakończeniu. Ostatecznie zwrócono 10% kosztów, gdy na przydomowe oczyszczalnie ścieków zwracano 20%.Ale zapewne lepiej statystycznie
wygląda długa lista obdarowanych /kilkadziesiąt osób/ przez Gminę lub Starostwo, aniżeli jedna czy dwie osoby. Mamy obecnie już prawie 2013 rok i podobno u Nas w Polsce dalej w tej materii jest to samo co było 8 lat temu.

Mając na względzie swoje przeżycia w kwestii ekologii nie wierzę by Nasz Państwo poparło działania proekologiczne chociażby w zakresie samochodów elektrycznych

Ja niestety albo i stety nie działałem proekologicznie, tylko by było mi w eksploatacji ekonomicznie, no i tak jest.


To co poniżej napisał kenny jest mi znane od około 20 lat. Chodziło mi o pokazanie że nie należy się łudzić by Nasze Państwo zadziałało proekologicznie lecz działa wyłącznie profiskalnie, mówiąc kolokwialnie - zapominając o tym, że aby coś dostać trzeba coś włożyć/wyłożyć - z próżnego i Salomon nie naleje. "Państwo" myśli iż durni obywatele są dojną krową z nieskończenie wielkim wymionem/cycem lub studnią bez dnia ....

Wiesław, my ciągle jesteśmy jeszcze "50 lat za murzynami". Zobacz jakie dopłaty masz w DE lub w DK do domów pasywnych. A chociażby atom. W europie przestraszono się trochę Fukushimy i zachód odchodzi do źródeł naturalnych. U nas zamiast przeskoczyć etap atomu i iść od razu w energię odnawialną to musimy za grube miliardy brać to od Francuzów. Z przyziemnych rzeczy porównaj chemię gosp. w DE i PL, kawę, herbatę etc. Na PL idzie 3 sort nawet jeśli chodzi o auta. W PL nie kupisz bogato wyposażonych aut. Ściągają masówkę. Ja kiedyś np po hondę VTI musiałem do CH jechać bo w PL nie były oferowane. Polski importer marki Smart widocznie uważa, że polaczki i tak kupią więc po co będzie sobie głowę zawracał zadowoleniem klienta. No ale o tym można pisać długie eseje, a to nie o tym temat.