Sebartus napisał(a):

Cytat:Poczekaj pare chwil, zaraz wypowiedzą się wróżbici od zdjęć

czy to była jakaś aluzja do mnie

Nie, no co Ty....

Cytat:Moja rada szukaj smarta w przedziale cenowym 18-20 tys. za rocznik ok 99-21. Za dobry rocznik 2002 trzeba liczyć min 20tys. + koszty sprowadzenia ok 1,5tys zł

puki co żeby tyle uciułać musiał bym chyba nerkę sprzedać :p

dzięki za wyczerpującą odpowiedz

na pierwszy rzut oka prezentował się całkiem przyjemnie

To teraz ja dodam moje uwagi:

- Nie podoba mi się kolorystyka i wieśniackie kołpaki :/
- Oryginalne nakładki na koła są o wiele lepsze.
- Gość pisze ze to pełna opcja, ale nie ma w niej dodatkowych zegarów, tzw. czułków (obrotomierz i zegarek)
- Welurowa tapicerka?? Nigdy nie słyszałem o czymś takim w smarcie.
- przebieg za mały jak na niemieckie warunki. Tam jeździ się więcej niż w Polsce.
- Nie wierz w spalanie 3l/100. Realnie w mieście ok 4.5 trasa mnie udało się zejść do 3.3
- Generalnie to tanio jak na dobrego smarta z 2002.

podawaj nam linki my bedziemy oceniac ;P

podejście nr.2

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C6074156

troszkę "goły" ale za to przebieg poraża tylko czy da się jakoś sprawdzić czy nie był "korygowany" ?

wyglada ok ...ale faktycznie jest ''goły' nie ma prawie nic ...

Niby wszystko ok. ale masz rację, przebieg nad podziw dziwny, ja kupiłem Smarta z 2005r, i dzięki serwisowej książce i przeglądom było widać że jazdę miał "od święta" i okazjonalnie, a w momencie zakupu na VDO było coś koło 35tys.
Ale wszystko jest możliwe.
, tyle że biedna wersja, nie ma prawie nic

Z przodu była napewno jakaś niespodzianka

Smarty po lifcie mają znaczek a nie napis + chyba brakuje zaślepki.

Skoro stać Cie na smarta co kosztuje 16 to stać Cie także na tego co kosztuje 18-20. Ewentualnie podratuj się kredytem

A jeśli już koniecznie Ci niezalezy na wyposażeniu to przynajmniej niech ma skrzynie tip tronic czyli full automat, a nie tak jak ten pół automat ( jak dla mnie porażka na maxa, bo będziesz musiał calyczas machać biegami ) Pozatym posluchaj mojej rady i dozbieraj kasy. Nie ma czegoś takiego jak tani i dobry oraz tzw. okazji.

Zawsze wychodziłem z zasady:

Kupując nowe auto, można oszczędzić na jakimś bajerze, typu: mniejszy silnik lub brak klimy. Takie dodatki w nowym aucie nieźle podbijają cenę.

Ale jeśli kupować używane to tylko full wersje. W razie potrzeby łatwiej jest go sprzedać. A różnice cen nie są już dobijające.

Za mojego smarta dałem 16 000 zł, mam pełną opcję (bez skóry alufelg i tempomatu) Ale z roku 2000 i przebiegiem 140 000

Witam ten biały smart jest juz jakiś czas w sprzedaży wiec cos mu brakuje.A co do pierwszego ogłoszenia to napewno cena jest za niska i te lampy swiecące na kolor żółty a taki przod mam w moim cabrio z 2001r.