Ale dlaczego chcesz ich kredytować??? Ty musisz wyłożyć całą kasę. A przecież to nie Twoja wina! Więc dlaczego jej skutki chcesz brać na siebie? Niech nie jęczą tylko jak nie mają, to niech sobie gdzieś pożyczą. A na 200% będą chcieli też sami to na raty rozłożyć... Powiedz że sory, ale Ty też nie masz kasy, a autem musisz jeździć i tyle. Jest Ci potrzebne do pracy i tyle. Nie daj się!

Wogle to lipa że było u Ciebie to zdarzenie...

Jeżeli chcesz przyjąć swój wariant musisz bezwzględnie spisać umowę - zobowiązanie spłaty zadłużenia, będącego skutkiem okoliczności spowodowanych przez stronę sprawcy. Jeżeli dogadujesz się ze sprawcą na zwrot kosztów naprawy, do umowy podłącz faktury jako jej załączniki (dla sprawcy w formie kserokopii z Waszymi parafami). Musisz zawrzeć w umowie też klauzulę, że strony porozumiały się co do formy, sposobu i kwoty zapłaty (zwrotu kosztów szkody) i je zaakceptowały, które to zostaną w niej określone. Jeżeli forma - to przelew na wskazane konto, Sposób - jeżeli raty, to ile, do kiedy płatne i w jakiej wysokości. Warto zawrzeć również klauzulę o skutkach niewykonania lub naruszenia pkt zawartej umowy, że np. niedotrzymanie terminu spłaty raty w określonym terminie skutkowało będzie postawieniem całości pozostałej do spłaty kwoty w stan natychmiastowej wymagalności. Taki zapis pozwoli na wystawienie (w przypadku braku wpłaty ze strony sprawcy) wystawienie mu wezwania do natychmiastowej spłaty należności i w konsekwencji skierowanie sprawy (w najgorszym wypadku) do egzekucji komorniczej lub do e-sądu (co dodatkowymi kosztami obciąży sprawcę). Z dobrze skonstruowaną umową nie powinieneś mieć problemów w egzekucji swoich należności nawet w sytuacji próby niepłacenia przez babcię. Na pewno Kolega kotomysz ma rację, żeby brać wszystko od razu, ale jeżeli wcześniej już się dogadaliście na taki wariant spłaty i żeby nie robić "z pyska cholewy" można przy nim pozostać, ale odpowiednio się zabezpieczyć

(20.02.2015, 10:18)kotomysz napisał(a): Ale dlaczego chcesz ich kredytować??? Ty musisz wyłożyć całą kasę. A przecież to nie Twoja wina! Więc dlaczego jej skutki chcesz brać na siebie? Niech nie jęczą tylko jak nie mają, to niech sobie gdzieś pożyczą. A na 200% będą chcieli też sami to na raty rozłożyć... Powiedz że sory, ale Ty też nie masz kasy, a autem musisz jeździć i tyle. Jest Ci potrzebne do pracy i tyle. Nie daj się!

Wogle to lipa że było u Ciebie to zdarzenie...

Dodatkowo przekaż im, że chcesz wypożyczyć auto zastępcze na czas, gdy nie mogłeś z niego korzystać, to też Ci się zgodnie z prawem należy

Uwierz mi obwd-crash że bym tak zrobił ale mam litość nad dziadkami i przecież nie chce nabijać im kosztów Normalnie to miał bym w dupie i takie sprawy mnie nie ruszają - ich wina niech płacą ale z drugiej strony trzeba mieć serce i jak rozłożenie na kilka rat ma im pomoc a mnie nie zbawi to niech będzie. Moim sąsiadem jest prawnik to pomoże mi ogarnąć jakąś umowę tak jak Damian powiedział. Zrobie to faktycznie w dwóch ratach bo już w sumie mama im powiedziała że pójdziemy na rękę :/

(20.02.2015, 12:20)D1-Pati napisał(a): Uwierz mi obwd-crash że bym tak zrobił ale mam litość nad dziadkami i przecież nie chce nabijać im kosztów Normalnie to miał bym w dupie i takie sprawy mnie nie ruszają - ich wina niech płacą ale z drugiej strony trzeba mieć serce i jak rozłożenie na kilka rat ma im pomoc a mnie nie zbawi to niech będzie. Moim sąsiadem jest prawnik to pomoże mi ogarnąć jakąś umowę tak jak Damian powiedział. Zrobie to faktycznie w dwóch ratach bo już w sumie mama im powiedziała że pójdziemy na rękę :/

Ale wspomnieć im o tym możesz, że jak zapłacą całość od razu za naprawę samochodu, to odstąpisz od kosztów auta zastępczego.

Sprawa zamknięta. Po dzisiejszym spotkaniu facet zapłacił całą kwotę. Totalnie niespodziewane rozwiązanie sytuacji. No to teraz naprawiam i jeżdżę Wielkie podziękowania dla Damiana za pomoc z umową

Gratuluję ! w dzisiejszych czasach skończyć temat tak szybko to jak wygrać pół roku życia z Diabłem w karty.. idzie wiosna i samochód będzie sprawny, lubię takie zakończenia

I super ze sie tak skończyło!

Uff... I szczęście. Ludzie mieli pewnie odłożoną kasę, i spoko. Kłopot z głowy.

Wysłane z mojego LG-D855 za pomocą Tapatalk 2