Tak się zastanawiam przed zamontowaniem BOV dlaczego nie jest montowany fabrycznie jeśli np. chroni łożyska turbiny. Bardzo prosta konstrukcja, koszt nieduży. Gdzie jest haczyk?
Ekologia? Czy nadplanowe powietrze ze sprężarki ma coś złego jak wylatuje dzięki BOV w atmosferę?
No i czy taki zawór na pewno dobrze uwalnia ciśnienie. Bo jeśli uwolni za dużo to można się będzie co najwyżej scigać z traktorem

A może to zwykły marketing. Zajebiste psssssst za parę euro. Zawsze można założyć gwizdek za 30 zł i też będzie psssssst.

No tak flet .Ładniej gra .
To opiszę Damian pewnie dobrze .


Pozdrawiam Łysy13

Muszę doprecyzować, BOV czyli zawór upustowy doładowania jest zamontowany tylko, że upust idzie do kolektora dolotowego w obieg zamknięty, a nie w powietrze To o czym jest dyskusja, dotyczy "umownie" BOVa czyli dokładki kierującej upust powietrza w powietrze a nie do kolektora

Ekologia raczej nie ma tu znaczenia, bo BOV pracuje na "zimnej" stronie turbo, a zakładając, że turbo może puszczać olej, to wtedy również będzie on szedł po "gorącej" stronie - czyli w tłumik, a z tłumika na glebę - więc ten powód raczej nie będzie wiodący.

Zestrojony fabrycznie silnik ma mniejsze prawdopodobieństwo złapania laga, niż po modach, więc po co generować kolejny koszt w produkcji Smart by Renault - to raczej jest główna odpowiedź na zadane pytanie.

Instalacja nowej mapy silnika zmieniła charakterystykę jego pracy, czyli zwiększenie mocy poprzez między innymi zwiększenie doładowania. Tym samym, przy szybkim odpuszczaniu gazu zawór upustowy skierowany do dolotu puszczał większą ilość „naddatku”, co zapewne nie było bez znaczenia dla znajdującego się tam czujnika, który mógł przyczyniać się do tzw. Laga.

Zamontowanie BOV spowodowało, że efekt ten nie występuje, dolot ma cały czas jednakowe ciśnienie, a co za tym idzie niezmienną i tą samą szybką reakcję na gaz.

Efekt pssst jest tylko i wyłącznie wartością dodaną.


Tapnięte z SG NOTE 8

Atmosferyczny BOV czasem działa, czasem nie i zależy to m.in. od sposobu mierzenia ilości powietrza w dolocie, ale także od sposobu mapowania paliwa. Subaru oraz Nissany np źle reagują na atmosferycznego BOVa bo mają przepływomierz, przez co raz że palą więcej, to potrafią mieć czkawkę.
Teoretycznie układ zamknięty powoduje że zawsze w dolocie jest dużo powietrza i może to skrócić czas reakcji na gaz. Atmosferyczny BOV w jakichś skrajnych przypadkach może powodować dodatkowe wytracanie prędkości obrotowej sprężarki po odjęciu gazu.
Teoria teorią a praktyka swoje. Kompromisem może być BOV hybrydowy, który część powietrza wraca w dolot, a część oddaje do atmosfery. Silnik działał jak wcześniej (obieg zamknięty) a i gawiedź zadowolona z efektów dźwiękowych.