Witajcie
Pisałem , że kupiłem Smarkacza i miałem smugę niebieskiego dymu po uruchomieniu i braku mocy .
Do wszystkich na forum ! Jeżeli są takie objawy to silnika i turbiny "NIE MA" i nie kwalifikująsię do naprawy . Każda odpowiedź 
na ten temat będzie zła i pewnych rzeczy się nie przeskoczy w tym aucie . 

I co to ma wniesc ? skoro dymi to silnik jest, skoro zre olej to turbina tez jest.
Znaczy ze kupiles zlom i teraz przekonales sie o tym ? Wszystko kwalifikuje sie do naprawy, ale czasem moze ona byc ekonomicznie nie uzasadniona.
Zupełnie nie rozumiem co do przekazania miał twój post...

Mój wpis miał być przekazem dla nowych użytkowników Smartów , żeby nie zadawali pytań typu ,
co mu jest i co zrobić . Oczywiście , że kupić używany silnik i wyremontować . Turbinę , jak się da ,
zregenerować . Ale w moim przypadku nic się nie nadaje do naprawy i regeneracji . Jutro będę miał
kompletny silnik i zajmę się nim osobiście . Pozdrawiam

No coz, nowi i tak nie czytaja tego co sie do nich pisze, wiec niech placa.
Takich sytuacji tutaj na forum grubo ponad 100 juz bylo...

O! Bardzo fajna konkluzja
W takim razie życzymy powodzenia w nowym modzie - samodzielnej wymianie silnika - oby udało się wszystko doprowadzić do właściwego finału