Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!

Jak obronić się przed zabraniem prawka :)

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
Jak obronić się przed zabraniem prawka :)
#11
 Pavvel 
Problem polega na tym że z reguły policja poluje na za szybko jadących na trzypasmowych drogach bez chodników, bez pieszych, które akurat administracyjnie są w "terenie zabudowanym".
Policjant robi Ci pomiar z pół kilometra, bez zdjęcia, wśród innych samochodów, wychodzi o 51km/h za szybko, pracujesz samochodem i tracisz prawko na 3 miesiące bez możliwości odwołania. Takie sytuacje się zdarzają. W porządku?
 Odpowiedz
#12
 Lolek 
No to gdzie miałeś oczy że nie zauważyłeś oznaczenia terenu zabudowanego? W całej swojej karierze raz policjant, a może jeszcze milicjant, wyłuskał moje auto z pomiędzy 5 innych i pokazał mi suszarkę z przekroczeniem, zaprotestowałem że przecież nie może mieć pewności kogo zmierzył. Na co funkcjonariusz odpowiedział "to udzielam panu pouczenia i proszę jechać wolniej". I nie sądzę by był to jakiś odosobniony przypadek, zawsze można odmówić przyjęcia mandatu i poprosić o wniosek do sądu, a sądy w dzisiejszych czasach nie przyklepują wszystkiego co im policja podsyła. Pozdrawiam. L
 Odpowiedz
#13
 Pavvel 
Ja nie pamiętam kiedy ostatni raz zostałem złapany na przekroczeniu prędkości. Ale żyjemy w kraju w którym policja jest rozliczona z ilości ukaranych obywateli. (Podobno od 2 tygodni ta zasada już nie obowiązuje. Zobaczymy czy to prawda)
 Odpowiedz
#14
 HIREK 
(25.04.2016, 11:36)Lolek napisał(a): Zatrzymanie prawa jazdy przez policjanta po zarejestrowaniu takiego przekroczenia to nie kara a działanie zapobiegawcze w dobrze pojętym moim i wielu innych interesie. Najczęstszą przyczyną wypadków w Polsce wcale nie jest, powszechnie uważany alkohol, a nadmierna prędkość. Nie trzeba wielkiej wyobraźni by przewidzieć jak zmieni się Twoja ocena tej sytuacji gdy to Ty staniesz się ofiarą takiego nie bójmy się tego słowa IDIOTY. W tej chwili konstruktorzy na całym świecie zastanawiają się jak takim sytuacjom zapobiegać. Jednym ze sposobów jest tzw. kontrola rodzicielska w której to rodzic ustawia w kluczyku dziecka będącego początkującym kierowcą prędkość maksymalną. Innym rozważanym sposobem będzie wyposażenie samochodu w system gps, zaimplementowany do kompa i dostosowujący prędkość auta do miejsca w którym się ono znajduje, i tak na torze wyścigowym będziesz mógł pogonić, ale w strefie zamieszkania już nie. Oczywiście sens takiego rozwiązania zależy od jego powszechności, ale nieodległą przeszłością są czasy gdy tzw. pasy bezpieczeństwa były stosowane wyłącznie w samochodach wyścigowych i rajdowych. Z szoferskim pozdrowieniem. L

A tu się z Tobą nie zgadzam.
To nie prędkość jest zagrożeniem na naszych drogach, a nadmierna brawura i łamanie innych przepisów drogowych.
Prędkość w połączeniu z brawurą i inna głupotą na drodze powoduje tylko poważne skutki.
Medialnie walczy się z prędkością, bo to wprost maszynka do zarabiania pieniędzy.
Zresztą prędkość łatwo udowodnić (pomierzyć), a wyprzedzanie na ciągłej, na pasach, na skrzyżowaniach - już nie.
Dlaczego na autostradach nie ma tyle wypadków co na zwykłych drogach, a przecież tam auta gnają po około 140km/h?
Bo do minimum jakie można ograniczono możliwość wymuszania.
Choć jako, że Polak ma fantazję, to co róż słyszymy o takich, co walą po prąd ile się da [debilizm i masakra!]

Problem z mandatami jest taki, że Policja ma plany dotyczące ilości i kwot mandatów.
Polują więc i wprost przyzwyczaili się do karania kierowców.
Odbieranie praw jazdy po części też i temu służy.
Wykorzystują niewiedzę i wymuszają mandaty ile i jak się da.
Bo jak nazwać korzystanie z radarów, które kłamią? To dosłownie bandyctwo w majestacie prawa!
Pooglądaj "Emila łowcę radarów". Sporo nauki z tego płynie.
Pirata i tak tym nie ostudzą. Pamiętasz historię "Froga"?
 Odpowiedz
#15
 brat_hanki 
Jak to mówią to nie prędkość zabija, tylko gwałtowna jej zmiana Wink
Niestety nie tylko brawura i głupota, ale też najzwyklejszy błąd może doprowadzić do zdarzenia, a od prędkości zależą skutki, wątek zaczął się od tematu zabierania prawka za +50 w terenie zabudowanym, więc to nie jest tak, że mogła być nic lub stłuczka, tu różnica jest pomiędzy, może być nic a solidny dzwon z ofiarami.

Widzę, że bardzo zostałeś pokrzywdzony przez policję skoro tak na Tobie wymuszają i wyrabiają normy, widocznie masz pecha, albo się na Ciebie uwzięli. Albo może to tylko ja miałem do tej pory takie szczęście, że trafiałem na tych ludzkich policjantów, którzy wykonując swoją normę stwierdzili, że nie dorzucą mi więcej wykroczeń, tylko ukażą mnie za te które popełniłem i to jeszcze minimami, które są w taryfikatorze lub wręcz odstąpią od ukarania. Za co pewnie spotkała ich nagana lub wręcz wydalenie ze służby.

Co do Emila to gość się zajmował SM/SG, a nie policją i jakbyś porównał te dwie formacje to jest przepaść zarówno mentalna jak i kulturalna. I nie raz sam wzywał policję do pomocy, więc argument trochę z dupy.
 Odpowiedz
#16
 HIREK 
(26.04.2016, 13:17)brat_hanki napisał(a): Jak to mówią to nie prędkość zabija, tylko gwałtowna jej zmiana Wink
Niestety nie tylko brawura i głupota, ale też najzwyklejszy błąd może doprowadzić do zdarzenia, a od prędkości zależą skutki, wątek zaczął się od tematu zabierania prawka za +50 w terenie zabudowanym, więc to nie jest tak, że mogła być nic lub stłuczka, tu różnica jest pomiędzy, może być nic a solidny dzwon z ofiarami.

Widzę, że bardzo zostałeś pokrzywdzony przez policję skoro tak na Tobie wymuszają i wyrabiają normy, widocznie masz pecha, albo się na Ciebie uwzięli. Albo może to tylko ja miałem do tej pory takie szczęście, że trafiałem na tych ludzkich policjantów, którzy wykonując swoją normę stwierdzili, że nie dorzucą mi więcej wykroczeń, tylko ukażą mnie za te które popełniłem i to jeszcze minimami, które są w taryfikatorze lub wręcz odstąpią od ukarania. Za co pewnie spotkała ich nagana lub wręcz wydalenie ze służby.

Co do Emila to gość się zajmował SM/SG, a nie policją i jakbyś porównał te dwie formacje to jest przepaść zarówno mentalna jak i kulturalna. I nie raz sam wzywał policję do pomocy, więc argument trochę z dupy.

Co do Emila, to wiem, ze SM/SG, ale tu chodzi o całość procederu.

A tu Cię rozczaruję. Chyba z 4-5 lat jak nie zapłaciłem żadnego mandatu.
Ale fakt, chyba z 5-6 lat temu Policjant na motorze złapał mnie na "suszarkę" i twierdził, że przy ograniczeniu do 70-ciu jechałem 90. Ja dałbym sobie obciąć, że nie przekroczyłem 70-ciu. Rozmowa miła, ale bez sensu, on swoje, a ja się spieszyłem na umówione spotkanie. Niesmak pozostał, a po latach oficjalnie się mówi, że te "suszarki" kłamią i nie są wiarygodnym miernikiem. Nawet nie dostałem dużo, chyba 100 PLN czy też trochę więcej.
Nie o to chodzi, sam Policjant przyznał, że musi wyrobić limit, bo czas się kończy, a jemu sporo zostało Wink

Zgadzam się, że prędkość tylko zwiększa skutki. Ale też jadąc szybciej bardziej skupiamy się na jeździe.
Często własnie wolna i ślimacza jazda powoduje znużenie, dekoncentrację i stłuczki mniejsze lub większe.

Podkreślam, prędkość nie jest jedyną przyczyną wypadków na drogach.
Prędkość pogłębia skutki innych nieprzepisowych zachowań na drodze.
 Odpowiedz
#17
 psuwacz 
Temat się rozwija widzę. I to bujnie. Dorzucę swoje trzy grosze, celem ewentualnego przekonstruowania myślenia:

Otóż oprócz podstawowej dychotomii kierowcy - stróże tych kierowców (maści wszelakiej) jest jeszcze bardzo ważny trzeci czynnik: infrastruktura.
Myślę, że zdecydowana większość z nas ma dobre wspomnienia z każdego przejazdu przez takie np. Niemcy czy Austrię. Zdecydowana większośc z nas nie łamie tam też raczej przepisów. Dlaczego? Z jednej strony spora rzesza boi się zagranicznych mandatów. Z drugiej jednak być może nie do końca świadomie, ale ma do czynienia z idiotodpornymi drogami, co wpływa na zmniejszenie stresu; przykłady:
-Ograniczenia prędkości na Autobahnie są przeważnie tłumaczone lub warunkowe (uszkodzona nawierzchnia; roboty drogowe; ochrona przed hałasem w godz. 22-6; ograniczenie prędkości w deszczu czy mgle)
-Dużo bardziej przejrzyste i konsekwentne oznakowanie i do minimum ograniczone dublowanie oznakowania - u nas linia, tablica, światełko a czasem też jeszcze jakaś tablica reklamowa typu "Czarny Punkt"
-Niedoróbki drogi są analizowane i usuwane, jeżeli w danym miejscu jest zły profil zakrętu, zbyt mała strefa akumulacji, węzeł drogowy z innej epoki. Na autostradzie należy się raczej spodziewać, że każdy węzeł będzie miał np. podobne promienie zakrętów.

Co w Polsce? Dwa - trzy auta wypadają w na zakręcie z krajówki, przyjeżdża ekipa ustawia ograniczenie do 40 km/h. Nikt nie analizuje, czy np. nasyp drogi nie opadł, czy jest poprawna niweleta, czy warto byłoby w tym miejscu poszerzyć pas awaryjny etc.

Przykład z mojej okolicy: autostrada A6, węzeł "Klucz" - budował go jeszcze Dodek, zatem A6 kończy się 150 metrów przed węzłem, jest kawałek DK6, a za węzłem znowu A6. Pasy wyłączenia, strefy akumulacji, łuki zakrętów i nawierzchnia (kostka granitowa) projektowane pod Garbusa i od tego czasu bez zmian. Jakaś tablica informacyjna? Brak. Lecisz sobie autostradą, nagle jest znak koniec autostrady, 90km/h, 70 km/h i jest ten węzeł. Kuku na muniu.

Ponadto nieprędko będzie lepiej. W Polsce jest mało fachowców i firm, które poradziłyby sobie z policzeniem rzeczywistych kosztów transportu. Nie chcę się tu nadmiernie rozwlekać, ale generalnie chodzi o to, żeby podczas planowania inwestycji policzyć sobie stopę zwrotu. W przypadku publicznej drogi liczy się to tak, że mamy wariant bieżący i planowany i liczymy sobie koszty używania obu wariantów. I u nas w liczeniu tych kosztów jesteśmy bardzo słabi, nie ma wypracowanych narzędzi, wskaźników, niektóre w ogóle nie są brane pod uwagę etc.
A tych kosztów do liczenia jest sporo:
-koszt wypadków na drodze (ubezpieczenia, odszkodowania, leczenie ofiar, koszty urlopów etc.)
-koszty środowiskowe (skażenie powietrza, wody, gleby, hałas)
-koszty utrzymania bieżącej infrastruktury.
-koszty gospodarcze (czyli np. koszt kongestii, koszt dostępu lub jego braku do konkretnych jednostek zagospodarowania).

I ostatnie: jestem przeciętnym kierowcą. Uczyłem się jeździć już PO zdaniu prawa jazdy i z tego co wiem niewiele się zmieniło, dalej wypuszczamy na drogi ludzi nie nauczonych kierowania pojazdami. Mamy relatywnie nowoczesny kraj co oznacza, że wielu z nas musi przemieszczać się na duże odległości po drogach projektowanych i oznakowanych dla Fiata 126p. Ponadto wielce popularny jest kij, a marchewki jakoś nie widać - wcale mnie nie dziwi, że łamiemy przepisy na potęgę.
[Obrazek: 412338.png]        Dobrze gadam? Dodaj do REP-u, nie krępuj się! 
 Odpowiedz
#18
 HIREK 
W 100% zgadzam się z Psuwaczem.
Poza tym nie da się przepisowo przejechać np. znad morza w góry, by dojechać np. w 10-11 godzin.
Jadąc przepisowo zabrakło by dnia na taki przejazd.
Często drogi krajowe to co kilka km miasteczko lub wioska i ogranicznik do 50-ciu.
Przepisowa średnia jak wyjdzie 60km/h, to dobrze.
Dlatego poza terenem zabudowanym lub na wylotówkach (gdzie pusto i nie ma pieszych) dociskamy, by jakoś nadrobić czas.
W terenie zabudowanym z zasady nie przeginam zbytnio.

Ostatni mój przejazd Zakopane-Koszalin. Zakopane-Kraków 4h i to korzystając ze skrótów bocznymi drogami. W Wieliczce planowy postój (by przeczekać ruch dzienny i jechać bardziej wieczorem-nocą) i droga na Pomorze około 7,5h (bo Łódź udało się przejechać w coś 45 min chyba).
Bardziej mnie te 4h korków na zakopiance wykończyło niż później te 7,5h.
Przepisowo musiałbym chyba z 15h na zrobienie tej trasy.
 Odpowiedz
#19
 piotrasta 
Cytat:Prawo w wielu miejscach jest źle zapisane, ale jak jechałeś 100 na 50 i zmierzono Cie radarem
gdzie pewność że to twoja prędkość? Nie pisze że nie powinni mierzyć powinni mierzyć i karać ale zgodnie z prawem
http://motoryzacja.interia.pl/raporty/ra...Id,1887014 co prawda nie prędkość ale z prędkości też są takie wałki bo jak można mierzyć prędkość komuś doganiając go? Prędkość mierzona przez wideo rejestrator nie jest prędkością pojazdu widocznego na nagraniu tylko radiowozu ( wiem wiem są zagłuszacze itp fal którymi mierzy radar ale są wykrywacze do takich rzeczy a pozatym ile % osób przekraczających prędkość posiada/posiadało takie urządzenie 5% mniej (porządne urządzenie nie kosztuje 100 czy 500zł tylko węcej)?

Najlepszy sprzęt mieli w sm/sg jednak służył nie do poprawy bezpieczeństwa lecz zasilania budżetu gminy (czy oby na pewno?) tylko źle je ustawiali i nie tam gdzie trzeba (jak dla kogo).

Zgadzam się z @psuwacz w polsce niestety dużo znaków jest niepotrzebna (czy oby na pewno?). Jaki jest sens miesiąc po wyremontowaniu odcinka 2 pasmowego w mieście nie usuwać ograniczenia prędkości do 40 aktualnie jest tam 60 lub 70 a nic się nie zmieniło no poza tym że nie stoją tam i nie mierzą?
 Odpowiedz
#20
 mariozapasnik 
Prawo obowiązuje wszystkich - Policjantów też - używając urządzenia innego niż to na które dostali homologację jest złamaniem prawa i basta.

Popularna ISKRA jest używana bezprawnie - nie ma homologacji - tą dostał producent a;e na wersji e z rejestracją obrazu - a nasi rodzimi Policmajsty używają wersji bez videorejestracji.

Inną kwestią jest "polowanie" i wyrabianie "norm".

na tą chwilę "zabranie" fizyczne prawka przez Policjnta też jest bezprawne bo dokument ten może zatrzymać jedynie ten kto go wydał czyli Wojewoda Starosta Prezydent etc.

Skoro kierowca prawa ma się trzymać to Policmajster też wszak wszyscy "ponoć" wobec niego równi są Wink

pozdrawiam wszystkich, ale szczególnie gorąco tych jeżdżących zawsze przepisowo Wink
 Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Poszukuję śrub do Smart 450 przed liftem JacekDe 3 1.973 26.04.2018, 12:31
Ostatni post: filiproll
  Prking przed Okeciem Warszawa wladimir 3 2.288 21.12.2017, 11:20
Ostatni post: pastor
  Promile - co i jak Kanapa 9 4.157 22.07.2013, 15:05
Ostatni post: Lolek
  jak zarejestrować się na smarter.pl ? kuszelas 2 3.700 22.05.2011, 22:16
Ostatni post: kuszelas
  Ktos sie nazywa na allegro jak nasz kolega SZUPRYK allanc220 5 4.238 23.06.2010, 07:44
Ostatni post: plesniak
  Jak się dostać do własnej skrzynki? 2 4.043 21.05.2010, 16:48
Ostatni post: Guest
  Co się stanie jak zapomnicie wyłączyć światła ?:-) 1 3.308 28.04.2010, 14:17
Ostatni post: Kanapa
  Kamill sprzedaje smarta :P ( nic sie przed nami nie ukryje ) 73 21.024 07.03.2010, 17:08
Ostatni post: kamill
  Przed zimą Gantz 5 4.400 16.11.2009, 13:17
Ostatni post: marcinmid
  Jak się ... wiatus1993 1 3.373 15.11.2009, 14:46
Ostatni post: basteks



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



Menu