Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!

Jak to jest z tym kołem zapasowym?

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
Jak to jest z tym kołem zapasowym?
#41
 Gość 
Dragonie,
masz co do jednego rację, nie jeżdżę Smartem, a ściślej mówiąc mało jeżdżę . Traktuję go jak przyjaciela, taki mały sympatyczny twór myśli ludzkiej, który staram się dowartościować różnymi prezentami poprawiającymi jego funkcję i wygląd, a mnie samopoczucie.

Na co dzień jeżdżę samochodem, który ma duże koło w ładnej, fabrycznej obudowie zamontowane na klapie bagażnika.

Nie myśl jednak, że ono inspiruje mnie do rozwiązania problemu koła zapasowego w Smarcie. Pomyślałem sobie, że możliwość wożenia zapasu w Smarcie może rozwiązać wiele problemów w przypadku dużego „kapcia”.

Jestem przekonany, że koło zapasowe w Smarcie, nie zmniejszające odczuwalnie przestrzeni bagażowej, jest znakomitym rozwiązaniem, bezkonkurencyjnym w stosunku do proponowanego przez Ciebie ASSISTANCE i cudownego smartowego zestawu.

Dlatego też postaram się znaleźć rozwiązanie tego problemu i być może ktoś, kiedyś na tym forum napisze, że po doświadczeniu z dużym „kapciem” uznaje wyższość posiadania koła od jego nieposiadania.

Jestem bardzo ciekawy, czy smartowicze zdają sobie sprawę, że integralnym elementem smartowego zestawu naprawczego jest taka mała tubka zawierająca urządzenie do wykręcania wentyla, fabrycznie umiejscowiona obok haka holowniczego. Bez tego urządzenia lub braku odpowiedniej nakrętki na obudowie wentyla, smartowy zestaw jest praktycznie nie do wykorzystania! Przypuszczam, że w większości smartów, szczególnie starszego rocznika, urządzenia tego nie posiada, a znaczna część smartowiczów nie wie, że napełnienie smartowym płynem opony wymaga wykręcenia wentyla.

Masz u mnie jak w AMERYKAŃSKIM BANKU.

Po skompletowaniu zestawu zaprezentuję zdjęcia i wtedy …. może zmienisz zdanie.
 Odpowiedz
#42
 Gość 
Cytat:janusz14 napisał(a):

Jestem bardzo ciekawy, czy smartowicze zdają sobie sprawę, że integralnym elementem smartowego zestawu naprawczego jest taka mała tubka zawierająca urządzenie do wykręcania wentyla, fabrycznie umiejscowiona obok haka holowniczego. Bez tego urządzenia lub braku odpowiedniej nakrętki na obudowie wentyla, smartowy zestaw jest praktycznie nie do wykorzystania! Przypuszczam, że w większości smartów, szczególnie starszego rocznika, urządzenia tego nie posiada, a znaczna część smartowiczów nie wie, że napełnienie smartowym płynem opony wymaga wykręcenia wentyla.

Ja mam trochę inny zestaw,aczkolwiek oryginalny,otóż w moim zestawie pojemnik z płynem wkręca się w.... kompresor,następnie włączamy go po uprzednim podłączeniu do koła,i sprawa załatwiona,przyznaję że nie wiem jak to jest w starszych Smartach.
 Odpowiedz
#43
 Gość 
Cytat:Dragonie,
masz co do jednego rację, nie jeżdżę Smartem, a ściślej mówiąc mało jeżdżę
Janusz.
Od tego właśnie powinniśmy zacząć naszą "rozmowę"...
Ile robimy Smartami km i do czego je wykorzystujemy??

Jutro zrobię zdjęcie mojego Smarta i jego bagażnika... Fotelik dziecięcy który stoi w bagażniku gdy jadę z kimś dorosłym i kawałek miejsca obok krzesełka na torbę z laptopem... Gdybym miał tam wozić jeszcze koło... Sad

Ciekawy jestem ile razy w ciągu pięciu ostatnich lat złapałeś kapcia???? Ja ani jednego... A pamiętasz może ile ich było w ostatnich 10 latach? Mój wynik = 0.

Czekam na spełnieni Twojej obietnicy...
 Odpowiedz
#44
 Gość 
W ciągu ostatnich 5 lat gumę złapałem 3 razy
- 2 razy w samochodzie
- raz w motocyklu w tylnym kole

We wszystkich przypadkach po napompowaniu dojechałem do wulkanizatora bo były to małe gwoździe, a raz śruba, którą złapałem najprawdopodobniej w serwisie.

Gdyby to były większe uszkodzenia, z oczywistych względów miałbym duży problem z motocyklem.
Z tych samych względów, podobny problem miałbym ze Smartem.
 Odpowiedz
#45
 Gość 
Cytat:autor janusz14 w 2008/10/11 9:26:28

W ciągu ostatnich 5 lat gumę złapałem 3 razy
- 2 razy w samochodzie
- raz w motocyklu w tylnym kole

We wszystkich przypadkach po napompowaniu dojechałem do wulkanizatora bo były to małe gwoździe, a raz śruba, którą złapałem najprawdopodobniej w serwisie.

Gdyby to były większe uszkodzenia, z oczywistych względów miałbym duży problem z motocyklem.
Z tych samych względów, podobny problem miałbym ze Smartem.
Czyli reasumując przez 5 lat nie użyłeś koła zapasowego... A masz w nim jeszcze powietrze???

Widzisz teraz, dlaczego mam do koła zapasowego taki stosunek jaki mam...
W całej tej dyskusji zapomnieliśmy o jeszcze jednej ważnej sprawie... Inaczej podczas przebicia zachowa się opona bezdętkowa a inaczej dętkowa. Prawda jest taka, że nie ma już (chyba) dętek ale jak widać stereotyp został...
Przy oponie bezdętkowej, gdy złapiemy gwoździa nie należy go wyciągać tylko właśnie dopompować i jechać dalej...

Czyli jak widać, nie zapas a kompresorek jest bardzo istotny... Smile
 Odpowiedz
#46
 Gość 
Cytat:janusz14 napisał(a):
Gdyby to były większe uszkodzenia, z oczywistych względów miałbym duży problem z motocyklem.
Z tych samych względów, podobny problem miałbym ze Smartem.

Eeee tam zaraz problem, skoro motocykl można dopchać to i ze Smartem nie miałbyś większego problemu Wink Laughing
 Odpowiedz
#47
 Gość 
Radio...
Myślę, że nie ma sensu...
Janusz który jest NIESAMOWITYM zwolennikiem posiadania koła zapasowego, nie użył go ani razu w ciągu pięciu lat mimo trzech złapanych "kapciów"...

To myślę wyjaśnia wszystko i o czymś świadczy...
Dobry kompresor... zresztą i Janusz o tym wyraźnie napisał... tylko dlaczego w takim razie tak bardzo upiera się przy zapasie...????

Radio, pisząc o pchaniu motocykla z kapciem rozbawiłeś mnie do łez... Wyobraziłem sobie AN 650 z kapciem którego ktoś pcha... Trzeba pamiętać, że kapeć w motocyklu to zupełnie odrębny i specyficzny temat... Nie wyobrażam sobie wymiany opony w motocyklu w "normalnym" zakładzie oponiarskim ze względu na to, że trzeba jeszcze umieć zdjąć i założyć koło... Wiesz ile od tego demontażu/montażu później zależy... Niestety, mamy bardzo mało firm oponiarskich, które będą potrafiły zdjąć i zamontować koło w motocyklu...
 Odpowiedz
#48
 ptk86 
Ja w przeciągu 3 lat użyłem zapasu 4 razy więc na dniach skompletuje sobie zapasik do smarta.
 Odpowiedz
#49
 Gość 
I tak być powinno, ptk86 chcesz zapasik? to kompletuj i po sprawie, ja tam wolę "popychać" Smerfetkę jak zajdzie taka potrzeba Very happy Very happy Very happy (tylko bez podtekstów Laughing )

Dragon, wyobraziłem sobie Ciebie z zapasem za plecami, Very happy Very happy Very happy fajny to byłby widok,a i może załapałbyś się do księgi Guinessa ??? Razz

Pchać AN 650 zawsze można,tylko kto da radę to zrobić na dłuższą metę Very happy a naprawa kapcia w drodze również raczej odpada z wiadomych powodów.
 Odpowiedz
#50
 Gość 
Cytat:autor Radio w 2008/10/11 23:11:38
Dragon, wyobraziłem sobie Ciebie z zapasem za plecami, fajny to byłby widok,a i może załapałbyś się do księgi Guinessa ???
Znakiem tego, że my się już widzieliśmy????? Kiedy i gdzie????

Tak sobie czytam i czytam i doszedłem do jednego wniosku: My Polacy jesteśmy takim narodem, który będzie wszystko po wszystkich "poprawiał"...
nie ma koła zapasowego tylko jest zestaw naprawczy - będzie koło zapasowe... jest katalizator - nie będzie katalizatora... nie ma wyłącznika ESP - e tam niema, będzie... itd...

Tak, dobrze Radio napisałeś... Jak ktoś ma potrzebę wozić koło zapasowe w Smarcie to w sumie to jego bagażnik... niech wozi...
 Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Czy jest dostępna dokumentacja serwisowa tz TIS Robbo 1 823 12.06.2022, 15:56
Ostatni post: Kanapa
  Dlaczego BOV nie jest montowany fabrycznie plesniak 3 2.339 30.10.2018, 11:29
Ostatni post: PatiEK
  [450][451][452][454] Było o Wymianie oleju w f4 - jest olejotwórstwo o olejach kacper.diablo 38 17.478 10.08.2015, 17:39
Ostatni post: sancruz3



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



Menu