Witam szanownych klubowiczow,
dzis kupilem F2 Cabrio z 2002 w wersji passion. Pytanie dotyczy wlacznika swiatel, ktory slabo kontaktuje. Wlaczaja sie postojowe, zeby wlaczyc drogowe musze troche nim poprztykac (przekrecic pare razy w te i z powrotem).
Czy wymienie to sam? Gdzie kupic przelacznik? Jaki koszt w ASO?
Dzieki z gory za pomoc
pzdr
Jarro

Witamy, jaki jest koszt w ASO to nie wiem, spróbuj u AL-capona, ma dużo używek.

Pozdrawiam:

Fireman

Witam gratuluje zakupu.
Miałem podobny problem i okazało się że w środku wyłącznika "odgieła" sie blaszka- stycznik. Rozebrałem kokpit i przełacznik- trochę się trzeba naszarpać. Lutownica i kilka kabelków które trzeba albo przeciąć albo odlutować i po zawodach. Ok 2 godziny roboty. Jeżdze już kilka miesięcy i jest ok. Koszt wyłącznika na allegro ok 160 zł.

Ponizej masz linka do instrukcji naprawy tego wlacznika...to typowe uszkodzenie:
http://www.evilution.co.uk/index.php?pag...electrical

można i tak, jak się da. ja miałem trudniej bo sie lekko stopił plastik w środku wyłącznika- od ciagłej jazdy na światłach i braku całkowitego stykania .

Jasne...kazdy przypadek jest idywidualny wiec nie ma co generalizowac. Mimo wszystko zanim zabierze sie za rozbieranie warto zrobic mala dziurke i wstrzyknac srodek do przeczyszcznia stykow (jak pisze w opisie na evilution). Jak pomoze to super, w innym przypadku trzeba wylacznik rozebrac i zobaczyc co jest grane...

Dzieki za porady, w weekend bede dzialal z wierceniem dziurki a jak nie pomoze - jakas instrukcja jak to samemu rozebrac? odezwala sie zylka majsterkowicza

trzeba rozebrać całą kolumnę z obudowy- wejścia gwiazdka sześciokatna, wyjąc włąćznik. Rozbierasz włącznik- na zatrzaski i (tu trzeba podjąć decyzję) albo odlutowujesz kabelki albo przecinasz i póżniej łączysz. Gdy masz rączkę luzem trzeba "wyrwać pokrętło- spokojnie jest na zatrzask. gdy wyrwiesz to zobaczysz co dalej.
Powodzenia

mozna tez sciagac bez rozmontowywania czegokolwiek. "Delikatnie acz stanowczo"
Mi nic nie zginęło, wszystko działa.
Ale pomysł z torebką foliową nie jest głupi - tak na wszelki wypadek żeby nie uciekła metalowa kopułka ze sprężynką która zatrzymuje pokrętło w odpowiednich punktach.
Reszta raczej nie odleci.

wywiercilem dziurke, strzelilem ze strzykawki spirytu do srodka, ale nie pomoglo (no moze troszeczke...).
wiec sciagnalem calosc, wyczyscilem styki (spiryt) i wszystko gra