(06.01.2017, 11:35)Qaptur napisał(a): Nie będzie problemu, niech gliniarz bierze lupę i niech czyta jak będzie uparty.

Gliniarz nie będzie brał lupy. Jeśli będzie widać, że ktoś przy polu numerowym "rzeźbił" to mamy kłopot i na ogół kończy się to na badaniu mechanoskopijnym.

Ps. Anemikiem może był "dzięcioł", który z jakiś przyczyn "korygował" pole numerowe . 
Opcja nr 2 to korozja i upływ czasu przez co pole numerowe uległo degradacji. Wtedy należy zastosować się do tych wskazówek -> KLIK

Już widzę te kolejki po nowy nr VIN, u mnie jest widoczny tyle że słabo, ale jest a te 4 stówki wolę wydać na bardziej potrzebne rzeczy do Smarta

W razie kontroli na ulicy czy podczas badania na SKP nieczytelny lub, co gorsza noszący ślady kombinacji VIN oznacza problemy... z urzędu. To nie jest kwestia dowolności.

Nie mylmy pojęć, oczyszczenie pola numerowego to nie ingerencja, ingerencją jest próba zmiany lub poprawianie nr. To tak jakbyś myciem samochodu ingerował w kod lakieru.

W moim przypadku konieczne jest nabicie nowego nr gdyz na nastepnym przeglądzie przypuszczalnie nie bedzie juz czego odczytać . czekam tylko jak sie zrobi cieplej i snieg stopnieje bo w moim przypadku snieg = jazda smartem.

Teraz został mi już tylko problem że smart czasem zgasnie sam od siebie i przez pare minut nie mozna odpalic silnika ale tu mam juz chyba potencjalnego winnego . Z tym moim smartem to jak z kulą u nogi

Loyer - wątek zrobił się śmieciowy.
Jeden problem = 1 problem zgodnie z regulaminem.
Przesuwam jako zbiorczy do zapoznawczego.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk Pro

Sorry za OT
Dziś podczas jazdy smart znowu zgasł samoczynnie . I to 2 razy podczas ok 45 min jazdy . odpalił za każdym razem po ok 15 min postoju . Mam wrażenie że umiera czujnik położenia wału. Podczas próby odpalenia nie zauważyłem ruchów wskazówki obrotomierza . Chyba że istnieje jakaś inna usterka która posiada takie objawy . Nie chciałbym wymieniać części na chybił-trafił a w ostatnim czasie dołożyłem już ponad 1tyś do auta które więcej stoi niż jeździ (przez rok zrobiłem ok 300km) więc moja cierpliwość się kończy. Może ktoś miał już taka przypadłość ?

Jedz do Gizberna czy innego mechanika od smartów. Sprawdzą i wymienią co trzeba a ty nie będziesz miał kłopotu.
Wróżyć z fusów nie potrafimy.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk Pro