Cytat:JarekCDI wrote:
dziś tak jak codziennie około godziny 4.35 poszedłem do garażu wsiadam do smarta odpalił tak jak zawsze. Wyjechałem z garażu i jak poszedłem zamykać drzwi smart dostał maksymalnych obrotów :( nie reagował na gaz wcale, po zgaszeniu już nie odpalił :( nawet rozrusznik nie ruszył ani żadna kontrolka się nie świeciła. Teraz biedny czeka na mechaniorów w serwisie bo pewnie dopiero o 7 będą w nim grzebać. Jak go naprawią dam znać co i jak <img src=\"http://nasz.smartklub.pl/uploads/smil3dbd4d75edb5e.gif\" alt=\"\" /> <img src=\"http://nasz.smartklub.pl/uploads/smil3dbd4d75edb5e.gif\" alt=\"\" />

I nad czym tu dumać .
Jeżeli, jak codziennie poszedłeś do garażu około godziny 4.35, to smart i tak długo znosił takie traktowanie . I szczerze się dziwię, że inne twoje samochody to znoszą .
Jarku, koniecznie przestań budzić auto CODZIENNIE w środku nocy, a jestem pewna, że ono ci się odwdzięczy wierną służbą .
Pozdrowionka

a wiec dokładną przyczyną awarii był alternator i regulator napięcia zaliczone jako wada konstrukcyjna oczywiście wymieniono w ramach gwarancji tak jak założono plomby na silniku tak by nie było możliwości dolania lub spuszczenia oleju w celu sprawdzenia czy te obroty na zimnym silniku nie spowodowały zużycia oleju

Czyli smart będzie żył i to najważniejsze ...

Dzięki za info...

Po Twoim opisiem pzrypuszczałem, że problem leży w "prądach"...

Cytat:dragon Napisany w: 2009/7/23 14:33
W świetle tego co zostało tu opisane przez Jarka wysnówam teorię, że awaria jest czysto elektryczno/elektroniczna a nie mechaniczna...

Proponuję - sprawdź teraz wszystkie odbiorniki elektryczne czy właściwie działają... zwróć uwagę na podświtlenie włączników, zegarów itd...

w serwisie wymienili mi jeszcze 7 żarówek bo się popaliły i musze jeszcze raz jechac bo szyba pasażera się nie otwiera

Czyli jednak...

Za dużo prądu... przypuszczam, że dostaniesz nowy napęd szyby...

Sprawdź dokładnie wszystko co świeci i się rusza za sprawą prądu...

Jako jedyny podnioslem problem ladowania i regulatora napiecia,ktory nastepnie wykpil kolega Dragon,jak zreszta wiekszosc moich postow.
Ciesze sie Jarku,ze problem zostal zazegnany,tak tez sugerowalem

ja mam dygresje.

Devil pytałeś się ostatnio dlaczego sa przejawy "agresji" pod Twoim adresem. Odpowiedz jest prosta i znajduje się w tym temacie:
cytat:
"2009/7/23 14:33
W świetle tego co zostało tu opisane przez Jarka wysnówam teorię, że awaria jest czysto elektryczno/elektroniczna a nie mechaniczna..." napisał jeden z forumowiczów.
Teraz piszesz, że to Ty postawiłeś diagnozę. Dragon nie wykpił Twojej teori o alternatorze tylko pod wądpliwośc poddał Twoją teorie o niemożliwości ładowania większego niż 14V, czy coś o nadprądzie. Nie jestem mechanikiem więc nie wnikam.

Devil czy to jest ważne kto pierwszy i z jaką dokładnością stwierdził? Chyba w myśl tego co sam głosiłeś najważniejsze, że pomogło smart jeżdzi i wszystko dobrze się skończyło. Sprawa zamknięta, temat zakończony.

Sam prowokujesz kłutnie o to kto pierwszy był na świacie jajko czy kura.

Dragon napisał "awaria elekrtyczna" Ty napisałeś alternator. Trudno się spodziewać, że te objawy spowodowała przepalona żarówka. Obaj mieliście racje mniej więcej w tym samym czasie.

Proponuję temat zakończyć. Jarek CDI szerokiej drogi i oby smart łądował jak najdłużej odpowiednie napięcie.

Jarek napisał:

a wiec dokładną przyczyną awarii był alternator i regulator napięcia zaliczone jako wada konstrukcyjna

Prawdę mówiąc diagnoza ASO "... jako wada konstrukcyjna ..." dla mnie to brzmi coś się zepsuło ale nie mamy pojęcia czemu.

Mój kolega jeździ "Królową Serwisu" Reanult Laguna II na gnojówkę ( czyt.: diesel) i od czasu do czasu bez sensownej regularności zapalają mu się wszystkie lampki na desce rozdzielczej i auto robi się martwe czyli nie reaguje na nic. Faktycznie, jako diesel jest niezwykle oszczędny bo zwykle jeździ na lawecie ... takie MHD w wersji testowej Renault . Co ciekawe za każdym razem zakładają mu plomby na wszystko ... i diagnoza brzmi ... zatankowal Pan niewłaściwe paliwo czyli podłej jakości gnojówkę ... tja. Brzmi też nieźle ale ... jak w przypadku Jarka "wlazł na gruszkę, trząsł pietruszke a cebula ... ". ... reasumując Jarkowi wymienili uszkodzony element ale ... czemu się zepsuł???? . Teraz auto jest na gwarancji ale czas płynie ... żeby wiedzieć co sie zepsuło to nie trzeba ASO ... pytanie czemu dalej pozostało bez odpowiedzi, która wydaje sie dośc istotna ... zwłaszca gdy minie gwarancja

Ja się znowu ubawiłem postem Devila...
Niezły jesteś "gościu"...

Wróć do tematu, przeczytaj go jeszcze raz od początku, ale tym razem postaraj się zrozumieć co czytasz i wtedy będziesz wiedział co kwestionowałem a co nie...

Piotrek - bardzo Ci dziękuję...

Tomek... niestety ale taki problem dotyczy wielu nowych aut z silnikami wysokoprężnymi w których niezawodny wtryskiwacz ze standardową pompą wtryskową został zastąpiony elektronicznym szitem zwanym pompowtryskiem... Fajne to to jest do momentu gdy działa i do czasu ich wymiany...
Własnie z tego powodu staram się tankować na jednej stacji a paliwem któro "leje" jest ON Verva...
Jak coś się przytrafi można chociaż próbować czegoś dochodzić...