Do klaudia
Oby tylko na tym "bezpiecznym" parkingu lub ulicy na której stoją te zabawki jakiś starszy Pan bez czujników parkowania nie cofał...
To tak gwoli przekonywania się co jest bezpieczne, bez żadnej złośliwości.
Z racji tego że apetyt rośnie w miarę jedzenia a pojazdy na pedały już przerobiliście ciekaw jestem co kupicie dzieciakom jako następne?
Można rower, ale moi synowie jakoś rozdzielają te silnikowe od reszty, tzn. rower jak najbardziej jest ok, ale silnika to on nie ma...

---

(09.09.2015, 22:54)bodek1 napisał(a): Czeczot lepiej już nic nie pisz Twoja odpowiedź nacechowana butą i arogancją bardzo wymownie o Tobie świadczy i myślę , że może czas ruszyć własnie MÓZGOWNICĄ i dorosnąć Sorry , ale gdybym był modem mialbyś u mnie bana

Widzisz w moim przypadku to zwykła dyskusja... Czego ty nie możesz zrozumieć jak widzę. Rozumiem że są ludzie którzy lubią jak im się jakieś ramy narzuca. Ja do nich nie należę ty pewnie tak. Akceptujesz jak kolega narzuca mi swoje zdanie i mnie umoralnia ale mojego nie szanujesz. Nie odniosłeś się do żadnego argumentu a jedynie plujesz i straszysz banem... Źle to o tobie świadczy niestety.
Jeśli mod tak uzna i dostanę bana (chociaż ciekawe za co, bo jeśli ja dostanę to ty również za te duże litery powinieneś dostać) to jakoś to przeżyję...

Gwoli wyjaśnienia to był ogromny parking na Smarttimes, a nie przy jakiejś ruchliwej ulicy i nasze dziecko samo niepilnowane tam nie jeździło... Niepilnowane jeździ tylko na własnym podwórku, poza tym jak jakiś, tym bardziej starszy, pan cofa, to raczej nie rusza do tyłu z impetem, więc zareagować można, jeśli jest się obok dziecka... Poza tym była to dosyć duża impreza i dużo ludzi się wszędzie kręciło, więc kierowcy wiedzieli, że muszą być wyjątkowo ostrożni, wyjeżdżając z parkingu...
Co do pojazdów na pedały - tylko takie będą mieć dopóki nie dorosną, czy to auto, czy rower, nie muszą być aż tak do przodu, żeby na komunię czy inną okazję dostawać quady czy inne nowości techniczne nie nadające się dla dzieci.... Gdzieś trzeba mieć umiar, poza tym trochę ruchu jeszcze nikomu nie zaszkodziło, tym bardziej, że obecne pokolenie coraz mniej się rusza a coraz więcej siedzi przed komputerami, czego nie da się uniknąć...

Co nie zmienia postaci rzeczy że te samochody w tle przyjechały tam na kołach i widząc ich ilość i uprawiając czarnowidztwo coś się mogło jednak niebezpiecznego stać. Ale jak piszesz zareagować można... to całkiem tak jak u mnie gdy Smart jedzie dokładnie 8km/h!!! (widać na filmie) a ja trzymam nogę na hamulcu...

Polemika z tobą / ja przez szacunek dla adwersarza zwroty osobowe piszę z dużej litery , ale ty albo jesteś źle wychowany , albo w szkole cię nie nauczono więc odwzajemniam / to jak walenie głową w mur. Ty wszystko wiesz najlepiej , masz odpowiedź na wszystko . Ba..... ty sobie uzurpujesz wręcz prawo do "mania racji" . Niestety tak wynika z twoich postów. Nikt ci swojego zdania nie narzuca tylko wyraża swój pogląd o zwykłej ludzkiej glupocie .
Może czas pomysleć , że jeżeli kilka osób neguje to co napisaleś , a w zasadzie zrobiłeś to COŚ MUSI BYĆ NA RZECZY . Ty natomiast na krytykę odpowiadasz postami , z których zirytowanie i agresja aż kipią. W moim odczucie ban nie za to co zrobiłeś bo to twoja sprawa i w razie N to ty byś musiał z tym żyć / oby tylko / , ale za to co później napisałeś. Jeżeli tego nie rozumiesz no cóż...... Nie jestem od wychowywania dorosłych osobników .
Pomimo "słabej" atmosfery tej dyskusji miłego dzionka .

P.s. dawałem ci na "szczypnięcie mnie słowne " jakieś 15-20 minut , ale potrzebowałeś godziny
Poza tym też uważam , że to co zrobiłeś to zwykła głupota , baaardzo duża głupota , ale....... hm jak bylem malutki , mały , później trochę większy i już duży robiłem zdecydowanie wieksze głupoty Wspaniałą ludzką cechą jest umiejętność przyznawania się do błędów i sluchania innych , a ty jak przewodniczacy solidarności - atak, atak , atak

Pozdrowienia dla synka

Ja myślę że kolega BARDZO gwałtownie zmieni zdanie gdy już jakiś inny dzieciak pod "opieką" dorosłego przygrzmoci mu w jedno z jego aut. Albo co gorsza przejedzie po stopach. L

Taki "mądry" i taki "wyszczekany" dla forumowiczów (każdy tu może napisać swoją opinię na ten temat), tak bardzo dobrze radzący sobie i myślący a na YT swoje dane wpisał

P.S.
Myślę, że taksówkarz nie poradziłby sobie w razie "w" ale w dzisiejszych czasach zna się każdego i nie ma mocnych

No cóż "dziecko rwie się do jazdy" ciekawe co zrobisz jak się samo wybierze na wycieczkę bo akurat znajdzie kluczyki bez opieki?

Posłuchajcie nie ma co bić piany.
Każdy orze jak może, jak chce albo jak lubi.
Wydaje się, że ta zabawa do najbezpieczniejszych nie należała ale skoro rodzic mówi, że to kontrolował to przyjmijmy to za pewnik. Dobrze, że się nic nie stało i może następnym razem będzie jeszcze bardziej ostrożniejszy.
Z drugiej zaś strony sam pamiętam jak się garnąłem do samochodów i w podobnym wieku próbowałem swoich sił za kółkiem na kolanach wuja, który miał nową skode favorit.
Oczywiście trzeba mieć dużo wyobraźni i ostrożności, żeby później nie płakać.
Proponuje ostudzić emocje, przeprosić się za emocjonalne wypowiedzi i iść dalej.
Szkoda tracić zdrowia.

Myślę że każdy próbował jak był mały. Na wsi jeżdżą dzieciaki ciągnikami i mimo kręcenia głową nikogo to już nie dziwi. I nie słyszałem by dzieciak jakiś wypadek zrobił.
A wogle to kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem... ja nie rzucę....

A ja słyszałem. Bozia dała każdemu mózg, niektórym dołożyła jeszcze rozum. Ci drudzy potrafią przewidywać, ci pierwsi - jak w przysłowiu - polak i przed i po szkodzie głupi. L