Czyli manetka przy kierownicy jest bezpieczna a to ważne bo to pierwsza generacja.

Najłatwiej to sprawdzić po godzinie jazdy na światłach, jeśli manetka jest ciepła to przekaźnika nie ma i cały prąd płycie przez manetkę, jeśli pozostaje chłodna wszystko jest w porządku.

(11.01.2017, 18:20)Lolek napisał(a): Najłatwiej to sprawdzić po godzinie jazdy na światłach, jeśli manetka jest ciepła to przekaźnika nie ma i cały prąd płycie przez manetkę, jeśli pozostaje chłodna wszystko jest w porządku.

Dzięki

(11.01.2017, 18:20)Lolek napisał(a): Najłatwiej to sprawdzić po godzinie jazdy na światłach, jeśli manetka jest ciepła to przekaźnika nie ma i cały prąd płycie przez manetkę, jeśli pozostaje chłodna wszystko jest w porządku.

Tak, tylko jak się grzeje manetka, to co dalej? Jaki przekaźnik? Gdzie? Samemu można to zamontować? Rozwiń temat...

Uzyj wyszukiwarki, temat nie jest nowy... trzeba przerobic instalacje na taka na przekaznikach.

Trzeba rozebrac manetke i wymienic pokruszone,nadlamane przewody na takie same lub najlepiej grubsze.Tak zrobilem u siebie i manetka przestala sie grzac.Przekaznikow ostatecznie nie montowalem bojuz nie widze potrzeby.

Założenie przekaźników jest prostsze i tańsze, oraz nie niesie ze sobą ryzyka uszkodzenia manetki, co się niejednemu przydarzyło.

Ale u mnie izolacja na przewodach w manetce pokruszala i czasem swiatla swiecily mimo wylaczenia bo robilo sie zwarcie wiec tak czy siak manetke rozebrac musialem.Ale cos mi teraz zaswitalo ze chyba tez dalem jeden przekaznik do mijania a dlugie sa w oryginale bez przekaznika.Sam juz nie pamietam.Fakt faktem manetka teraz calkiem zimna.

Generalnie tak, długie są używane tak sporadycznie że jeden przekaźnik to świat i ludzie.

U mnie Gizbern ostatnio założył przekaźnik i manetka jest co prawda teraz zimna, ale dalej mam efekt przygasania świateł przy włączaniu i wyłączaniu kierunkowskazów... W czym jest problem? Co mogę zrobić, żeby nie przygasały?