Takie info dla chcących podpisać umowę z Play. Jeżeli macie nawet leciutko uszkodzony dowód osobisty np. kreseczkę lub pęknięcie to System odrzuca podpisana umowę. Innego dokumentu w Play nie uznają.
Ale to tylko dygresja.
Zaczynamy:
Przed południem przyszedł sms - "reklamacja przyjęta i do 7 dni wszystko będzie cacy".
Aha czyli żadne 24 czy 48 tylko 7x24 godzinki - priekrasonoje czy jak tam zwał.
Nic to - obejrzałem sobie ponownie występ Ukrainki dla pozytywnych wibracji. Polecam jest w wątku co mi się Spodobało
.
Po południu znowu telefonik do pomarańczki - a nuż widelec COŚ będzie wiadomo. Jednak nadal nic nie wiadomo, to znaczy wiadomo 80 Mb/s hula u klienta pełną parą.
Tu nawet taniec na rurce nie pomógł, krótki telefon do konkurencyjnego kablarza i jest termin wizyty innego instalatora.
Znowu piątek wieczorową porą - ale nie zapeszajmy.
Piękne białe pudełko z pomaranczowym logiem zapakowałem w piękny kartonik. Oczywiście kabelki, zasilacz i co tam było również.
Nawet znalazłem siatkę (reklamówkę z logo), a co jak rozstawać się to kulturalnie ze wszystkim.
Odwiedziłem saloon pomarańczowy, odczekałem niecałą godzinkę i mówię co jest.
NO tak w systemie jest usługa "odwracalna" ale jeszcze nie odwrócona. Znaczy się moje wszystkie telefony piesku w p..ę no bo nie ma papiera z rezygnacji z usługi.
Pokazuję papiera z poniedziałka
i łoł - zagwozdka.
Papiera jest ale nie ma go w systema.
Znaczy się to co zostało podpisane w poniedziałek jeszcze nie zostało zarejestrowane, dostarczone, przewalone.
No to ja poproszę o rezygnację z całokształtu i niekształtu oferowanej usługi bo mi szkodzi i nudno będzie pisać ciągle o tym samym na forum.
Tutaj przydatna informacja.
Saloon pomarańczy nawet najgłówniejszy i najoficjalniejszy w mieście nie jest TYM właściwym salonem.
Znaczy się jest inny najgłówniejszy saloon TPSA pomimo że TPSA już nie ma. Tylko TEN cichociemny TPSA ma dostęp do tajnowojennych notatek z pola walki z czepialskimi klientami w postaci końcówki systemu CRM.
Ci którzy znają crm-a
i nie muszą klikać
-- tylko na wlasną odpowiedzialność --
Generalnie jest tak że
crm to najgorszy koszmar i lepiej go kijem nie macać ale w linku jest przepiękny akapit.
"większość przedsiębiorstw wie, że kiedy tracą klientów z powodu nieskutecznej lub opóźnionej reakcji na potrzeby klienta, utracą dochody i potencjalnych nowych klientów. Gdy zdenerwowany klient rozpowie znajomym o swoim niezadowoleniu z naszych usług, tracimy sporo klientów a zadowolony klient przyniesie nam grono następnych."
Super, hiper nie po tyle czekałem żeby znowu czekać gdzie indziej więc napisałem rezygnację z wszystkich teoretycznie działających usług z prośbą o przekazanie do właściwego saloonu .
Czy CDN nastąpi?