Witam dzisiaj podczas jazd delikatny zakręt ok 10-15 km/h może mniej, zapaliła się kontrolka "ESP" i smarcik złapał wysokie obroty, nie mogłem ruszyć z miejsca bo szaprał. Wyłączyłem silnik, włączyłem ponownie kontrolka się paliła, silnik trochę szarpał ale bez zwiększonych obrotów, tak przejechałem około 30 metrów. Zaparkowałem smarka i zostawiłem na ok godiznę. Po godzine odpaliłem kontrolka się nie świeci w miarę normalnie przejechał dystans ok 100 metrów. Proszę o pomoc co może być przyczyną?? Jestem na noc w pracy i jakoś muszę do domu dojechać. Nie wiem czy możliwe żebym zamoczył (kałuża lub błoto pośniegowe) jakiś czujnik?? Dodam że chodzi o smarta 450 0,8 cdi 2001, 168000km. Może ktoś coś wie??

Pewnie koronki ABS, i trust gupieje.

Pierścienie ABS poczytaj bylo pisane
http://www.evilution.co.uk/index.php?menu=info&mod=328 sprawdź

i tu http://www.evilution.co.uk/index.php?men...is&mod=831