Arczi wyślij mi smsa, bo potraciłem pare kontaktów i sie okazało że między innymi Twój :/

Dobra, sprawdzę date produkcji pedału i musze przejrzeć wiązki. Rozumiem że idą po podwoziu pod osłonami. troche grzebania mnie czeka.

Zadzwoń do Marka zapytaj co i jak ? Pedał raczej rokiem nic nie ma Tak twierdzę ale nie na 100 % .Kiedy zmieniłem pedał u siebie na inny nie sprawdzałem roku i było ok .Ale tylko bo praca była przyjemna nowego .Lekko sobie pracował był nowszy i z nakładka Brabusa .

Pozdrawiam Łysy13

Z obserwacji kiedy ewentualnie wyłącza ten pedał gazu wynika że po wstrząsach na większych wybojach... czyli chyba gdzieś wiązka może być walnięta. Czy jest jakieś "wrażliwe" miejsce elektryki gdzie mógłbym szukać?

Pedały tylko numerami się zamieniały .Jest to samo ale podmień na dzień od kogoś sprawny bo może ten co kupiłeś też jest zły

Pozdrawiam Łysy13

Więc, biorę od Filipa pedał gazu i zobaczymy... jak dalej będzie to czeka mnie grzebanie w kablach i szukanie czy gdzieś nie ma jakiegoś "przetarcia" :/

Smarty są kochane... ale potrafią wku...wić...

No i niestety mam ciąg dalszy ...

Komputer silnika przeprogramowany przez Sławka z Rybnika, 2 sondy wymienione bo siały błędy.... i niestety dalej mi wywala błąd i odłącza pedal gazu...

Wywala na SD takie 2 błędy... i nie wiem co mam dalej robić, może ktoś sie spotkał z takim problemem.

No to z tych wszystkich opisow masz jakies problemy z wiazka, albo jakis inny element elektroniczny czy moze sterownik silnika ... trzeba podmieniac i testowac nic innego nie zostalo...

Tak planuje w weekend rozbebeszyć auto i przelecieć wiązkę czy nie ma gdzieś jakiegoś przetarcia czy coś... jakaś masakra...

Luźno latająca / wisząca wiązka ma mniejsze szanse na przetarcie, niż napięta wiązka przesuwająca sie po jakiejś nawet niezbyt ostrej krawędzi przez dłuższy czas. Zacznij od sprawdzenia tych fragmentów, które są napięte.

A najpierw prześledź dokładnie, którędy leci wiązka.

I nie jest to tylko przypadłość smarta, tylko całkiem sporej ilości starszych samochodów. Izolacja traci elastyczność, a drgania robią swoje... A jeśli do tego jeszcze dochodzą promienie UV... aż się prosi o zwarcie. Wg mnie w tych nowszych, napakowanych do granic możliwości elektroniką samochodach za kilkanaście lat to będzie ich największe przekleństwo

W japończyku, którym jeździłem ok. 5 lat temu miałem ten problem z wiązką przewodów do silniczka składanego dachu. Namierzenie trwało kilka miesięcy... Najpierw tylko powoli rozładowywało akumulator. Nie miałem nawet śladu wskazówki, co mogło być przyczyną problemu. Odkąd zaczęło palić bezpieczniki poszło już znacznie szybciej. Wiązka ocierała się o metalową konstrukcję pionowej ściany konsoli środkowej od strony pasażera

W aktualnie drugim samochodzie mam chyba taki sam problem z radiem, na mocniejszych wybojach przygasa, rozłącza się. Wtyczki posprawdzane, siedzą mocno, a w związku z tym, że żaden inny odbiornik się na wybojach nie buntuje, wykluczam globalny problem z klemami, czy masą.

Myślę, że u Ciebie powinno pójść całkiem sprawnie, skoro masz ograniczoną ilość elementów (więc i przewodów) do sprawdzenia.