Chciałbym zwrócić uwagę wszystkich na bębny i linki od hamulca ręcznego po zimie linki staneły powodując ciągłe tarcie szczęk hamulcowyg co powodowało kiepskie przyśpieszenie jak i większy apetyt na ropkę.Przy okazji kontroli tego układu warto również sprawdzić w jakim stanie są tłoczki bo lubią podciekać i łożyska głośno już pracowały i miały spory luz pracując z przeskokami.

Więc do wszystkich wybierających się w długą drogę sprawdzcie sobie to dokładnie.

u mnie wszystko jest pod stałą kontrolą linki nowe szczęki nowe bębny nowe cylinderki były dobre auto toczy się lekko i nic nie trzyma linki po zimie lubią stanąć ja nowe linki zaopatrzyłem w dodatkową izolację więc przetarcie mniej prawdopodobne jak w standardowej lince

Witam.
Nie wiem, czy to ma coś wspólnego z tematem, ale mam taki objaw, że kiedy odpalam smarta po kilku - kilkunastu godzinach stania podczas początkowej fazie jazdy, kiedy auto jest "zmarznięte" skrzypi mi coś w lewym przednim kole (tym od kierowcy). Najbardziej słychać to podczas skręcania w lewo właśnie oraz podczas hamowania. Kiedy auto już chwilę pojeździ i się rozgrzeje "skrzypienie" ustępuje - choć nie zawsze - czasami dalej poskrzypuje, ale już ciszej, niż zaraz po odpaleniu. Do tego po porannym odpaleniu podczas hamowania czasami zamiast skrzypienia jest takie jakby "suche tarcie". Ciężko mi to opisać, ale brzmi jakoś tak "sucho". To zdarza się rzadziej i zawsze ustępuje kiedy autko się troszkę rozgrzeje. Co myślicie?

Może być, że klocki upominają się o emeryturę
Czyli na poważnie sprawdź grubość klocków, bo takie popiskiwanie i odgłosy metalicznego tarcia, to oznaka klocków, że ich żywot dobiega końca.
To jest taki Smartowy wynalazek sygnalizacji zużycia klocków.

No właśnie z tym, że to nie jest piszczenie. Wiem mniej więcej jak piszczą klocki, które się kończą, bo wymieniałem klocki w moim poprzednim aucie - renault megane. Natomiast teraz to nie jest piszczenie tylko najzwyczajniejsze skrzypienie - jak nienaoliwione drzwi (ironia polega na tym, że drzwi pasażera mi skrzypią - muszę naoliwić ).
Skrzypienie też może być objawem kończących się klocków? Przypomnijcie mi - czy klocki wymienia się jak jest potrzeba, czy jak się już wymienia, to wszystkie na raz? Nie chcę mnożyć kosztów, a to skrzypienie dochodzi tylko z lewego przedniego koła, więc jakbym miał już wymieniać, to chętnie zrobiłbym to jak najtaniej. Ile mniej więcej kosztuje wymiana klocków?

Na życiu i zdrowiu nie zaoszczędzisz. Wymienia się klocki w obydwu kołach. A patrzyłeś na Alledrogo "smart klocki"?
Nie wiem jak jest w Megance (mogę mówić tylko o Poldku, bo w nim wymieniałem klocki jak już były tak zdarte, że blacha tarła o blachę) ale wiem że w Smarcie jest inaczej. Pierwszy raz jak mi zapiszczały, sam byłem przerażony co się dzieje. Mają taki specjalny system, że zanim dojdzie do tego, że blacha od klocków trze o tarcze, to wydają taki pisk, skrzypienie - różnie.

Sprawdzenie nic nie kosztuje, jak są cieniutkie to do wymiany.

(06.02.2013, 04:05)DaSza napisał(a): Mają taki specjalny system, że zanim dojdzie do tego, że blacha od klocków trze o tarcze, to wydają taki pisk, skrzypienie - różnie.

Sprawdzenie nic nie kosztuje, jak są cieniutkie to do wymiany.

W smarcie jest tzw czujnik mechaniczny . Jest to blaszka która przy kończących się klockach ociera o tarczę hamulcową i wydaje różne dźwięki jak napisał DaSza


P.S. http://smartklub.pl/t-piszczenie-dzwonie...piszczenie

pzdr
PKO

Taką przypadłość zauważyłem a raczej usłyszałem dzisiaj rano! Pomyślałem sobie, że to właśnie klocki. Wymieniałem 2 lata temu, gdy kupiłem mandarynkę, czyli zrobiłem na nich około 30 tyś.