Kiedys napisalem taki tekst na tym forum : ( nie wiem czy do niego dotarliście )

"Według mnie to totalna ściema.
Siedziałem w tym temacie bardzo niedawno i oto wnioski :

Coś w stylu http://www.pier-gio.pl/start.html . Firma Pier gio proponuje tez ok 700(688zł) za przejechanie 1000 km miesiecznie. Wymagania sa podobne, lecz Pier Gio bierze kaucje 2666 zł która jest niby zwrotna, chyba że uszkodzicie reklame wycofacie sie z umowy lub auto bedzie brudne(hmm..?) itd... tu(elf) niby jest bardziej uczciwie bo odrazu piszą ze nie oddadzą, a tam(pier) podejrzewam że będą coś knuć.

Pier reklamuje produkt którego nie ma na rynku nikt go nie widział(poza jednym osobnikiem który najprawdopodobniej jest podstawiony) same reklamy są małe więc nie da się odczytać co na nich pisze. A ta firma (elf) co wlasciwie reklamuje samą siebie?

Wszystko w firmie Pier jest naciągane nie interesuje ich podobnie jak tutaj marka samochodu.

Pier ma wiele biur Toruń, Bydgoszcz, Olsztyn, Trójmiasto, Warszawa. A efl - tylko Warszawa?

To jest naprawdopodobniej zwykla piramida wiele jest ich rodzajów ale ja obstawiam za jedną z nich : wpuszczają kilka osób załóżmy 50 te osoby piszą na forach i mowia wszystkim do okola ze jest to swietna oferta ze zarabiaja itd., wiec ludzie sie pchają po np. pol roku wpuszczają 10 000 osób zbierają kaucje czy opłate rejestracyjną(jak to nazywa elf) i sie zwijają do ciepłych krajów.


elf = el fueGo
Pier = Pier gio"

Myslisz ze ten czerwony Smart to taki "naganiacz" ?

czy tak lepiej ...

To, że się strona nie ładuje, to jeszcze nie świadczy o oszustwie, nie mniej jednak wycofuje się z tego co napisałem wcześniej a to ze względu na fakt niewiedzy o zasadach panujacych w tego typu firmach...
Jak widzę i czytam o kaucjach bezzwrotnych (czy zwrotnych niezwrotnych) to firma taka w moich oczach jest na PRZEGRANEJ pozycji...
Jest wiele możliwości cywilno prawnych na egzekwwanie warunków umów niż kaucja...
Daleki jestem od pisania obelg typu oszust bo to są mocne "słowa" za które można "beknąć"... tak jak za oszustwo...

Moja naiwność (niewiedza) była spowowdawana takim tokiem myślenia:
1. Znajdujemy firmę która ma zlecenia od klientów na umieszczanie swojej reklamy na samochodach.
2. Podpisujemy umowę i odstawiamy samochód do oklejenia.
3. Meldujemy się u zleceniodawcy celem udokumentowania wykonania zlecenia i...
...4. każdego dnia miesiąca wskazanego w umowie jako "Matki Boskiej Pieniężnej" oczekujemy na należne nam wynagrodzenie...

...ale żadnych kaucji, sraucji czy innych tego typu...

Eeeeeeh...... w końcu...... Marcin..... przyznałeś rację, a ja już myślałem że jesteś na prowizji

A tak na poważnie to tematy związane z reklamą nie dawały mi spokoju od dość dawna, więc postanowiłem "poszperać" trochę w necie, a co znalazłem niejako z marszu potwierdziło opinie innych, tę negatywną opinię

Chociaż...... ja miałem do czynienia z firmą u której trochę zarobiłem na reklamie, legalnie zapracowana kasa, w legalnej firmie, bez prowizji, opłat, itp miało się to szczęście
Tyle że firma zlikwidowała się po 3 latach.

Cytat:autor Radio w 2008/11/25 1:19:41

Eeeeeeh...... w końcu...... Marcin..... przyznałeś rację, a ja już myślałem że jesteś na prowizji

A co Ci pozowliło myśleć inaczej?????

Cytat:dragon napisał(a):
A co Ci pozowliło myśleć inaczej?????

Twoje matematyczne wyliczenia

TUTAJ możecie poczytać o poczynaniach jednej z wymienianych firm "załatwiających" reklamę na pojazdy.

Tylko czekałem na taka wiadomośc, nie ukrywam ze jestem zadowolony że to przeczytałem... pamietajcie nie ma nic za darmo!