Witam posiadam smarta fortwo silnik 600turbo 55koni. Miesiąc temu został wykonany generalny remont silnika po którym smarcik bez żadnego problemu zrobił 500 kilometrów. Dwa dni temu smarcik zaczął wchodzić najprawdopodobniej w tryb awaryjny przy prędkości 70km/j nic na desce się nie zapala po podłączeniu do własnego komputerka tez żadnego błędu. Po odłączeniu klemy akumulatora na 15 sekund wszystko wraca do normy ale po przekroczeniu 70km/h znowu wskakuje w ten tryb. Proszę o pomoc i z góry dzięki
Jeszcze jedno gdy wejdzie w ten tryb awaryjny to na luzie tez o wiele dłużej silnik się wkreca na obroty

Masz na Śląsku warsztaty ktore wiedzą o co chodzi w 450.
Wyglada na tryb awaryjny - zacznij od pierścieni ABS.
Komputer serwisowy StarDiagnose na pewno był podłączony?

Nie był podłączony do star diagnosis. Mam mechanika który zrobił mi ten remont silnika i chce żeby to on zakończył. Pierwszy raz robił smarta wiec wszystkiego tez nie wie :/

Pierścienie ABS są dobre. Jakieś inne propozycje?