Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!

Smart zasypany sniegiem

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
Smart zasypany sniegiem
#1
 Gość 
No zasypalo poludniowa polske, na ulicach gruba warsta sniegu a miejsacmi bloto posniegowe. No i smarcik ma ciezko w takich warunkach. Lekka gorka i juz nie wyjedzie bo ASR wrzeszczy :/
Tak samo nawet na prostej drodze gdzie jest wiecej sniegu to ASR bardzo utrudnia jazde. Moze w lecie to on pomaga ale moim zdaniem w smarcie zima w duzym sniegu to raczej solidnie utrodnia jak nie uniemozliwia jazde a wlasciwie ruszanie.

Tak samo bardzo latwo w takich warunkach wynosi tyl auta na jedna ze stron jadac prosto a na zakretach to bardzo latwo mozna obrocic smarcika.

Jezeli chodzi o zabawe na sniegu to niestety znow ASR ja uniemozliwia bo blokuje cala frajde z poslizkow.

Moim zdaniem, przy duzych opadach smart jest dosc trudnym atukeim do prowadzenia.

Czy macie podobne wrazenia z jazdy w duzym sniegu?
Czy ktos z was probowal odlaczyc ASR i zobaczyc jak bedzie jezdzilo autko bez niego?
 Odpowiedz
#2
 Gość 
Rzeczywiście... auto jest lekkie a do tego tylni napęd robi swoje. W okresie zimowym na stromym zjeżdzie do garażu muszę parkować "nosem do góry" bo inaczej bym nie wyjechał.

Normalna zima nie przeszkadza mi w prowadzeniu smarta. Takich warunków, jakie panują od kilku dni w Gliwicach nie pamietają jednak nawet najstarsi górale, więc smarta wstawiłem do garażu a na codzień jeżdzę drugim autem.
 Odpowiedz
#3
 Gość 
Kolega ma zupełną słuszność. To superautko na zimę raczej nie jest zbyt rewelacyjne. Przepraszam na jazdę po śniegu. Ma ciężko a elektronika trzyma. Podzielam zdanie że smarta do garażu a jeździć (jeśli jest możliwość) innym autkiem przednionapędowym.

Mój Smart wyjeżdża z garażu tylko przy czarnej nawierzchni (zbyt nowy i szkoda mi go troszkę potłuc)

Pozdrawiam
 Odpowiedz
#4
 Gość 
Czy ktos z was probowal moze odlaczyc ASR? i sprawdzic jak w tedy sie autko sprawuje na sniegu ?
 Odpowiedz
#5
 Gość 
Zeby odłączyć ASR potrzebna jest taka specjalna zworka, którą wtyka sie chyba w łącze OBD. Widziałem kiedyś na Ebay-u ktoś sprzedawał. Spinaczem biurowym raczej bym nie próbował łaczyć obwodów Wink
 Odpowiedz
#6
 kmodzele 
Albo ja mam nowszy model (ESP), albo zima w Piasecznie nie doskwiera tak opadami śniegu. Mój smarcior (FT) jeździ jak należy. Z zaspy wydobywa się w sposób ciekawy (mrucząc zawzięcie), ale skuteczny. Z garażu mam też pod ostrą górkę, a wyjazd nie zawsze jest odśnieżony. I nigdy nie przeżyłem chwili grozy normalnie wyjeżdżając i wjeżdżajac doń przodem. Jak już jest ślisko (biała droga), to rzeczywiście przy przyspieszaniu lubi sobie TROSZKĘ pojeździć tyłem na boki, ale nigdy w sposób budzący we mnie obawy. Świadom stanu zaśnieżonych dróg, nie testowałem granicy przyczepności na zakrętach itp. Ciekawy eksperyment zrobiłem na pustym, zaśnieżonym parkingu pod hipermarketem. Otóż skręcałem koła na maksa i przyspieszałem na maksa. Patrzyłem do jakiej prędkosci dojdzie - kiedy zacznie albo popuszczać gaz, albo uślizgiwac się. Polecam zabawę 8-)
Chyba przesadzacie Smile
Krzysiek Modzelewski
fan smarta fortwo
 Odpowiedz
#7
 Gość 
Podejrzewam że to kwestia nowszego modelu. W Twoim jest już ESP w naszym z TrustPlusem były podobne objawy jak pisze Alien, czasem nawet miała miejsce sytuacja, że ASR tak ograniczał moc smarkacza że autko zaczynało sie staczać do garażu spowrotem zamiast piąć się do góry. Niemniej jednak to była jedyna wada TrustPlusa, z poślizgów wyprowadzał autko idealnie Smile
 Odpowiedz
#8
 Gość 
Cytat:kmodzele napisał(a):
Albo ja mam nowszy model (ESP), albo zima w Piasecznie nie doskwiera tak opadami śniegu.

Z pewnością to drugie. Wracałem w poniedziałek z Gdańska do Gliwic i nigdzie w Polsce nie ma takich fatalnych warunków jak teraz na południu.

W Gliwicach wzdłuż ulic ciągną się półtorametrowe zaspy, na ulicy mojego osiedla tonie się w głębokiej brei. Smart jest za nisko zawieszony i ma za male kółka, żeby sobie w tym poradzić. Podobnie jak większość małych autek.
 Odpowiedz
#9
 Gość 
A w Ustroniu sniegu jest jeszcze wiecej, zbytnio nie ma go juz gdzie odgarniac. wiec jest ciekawie ale jakos jak jest odsniezone smarcik sobie radzi tylko ze mu dupa "tyrpie"
 Odpowiedz
#10
 Gość 
Co do przebijania sie przez snieg i zaspy smartem to zauwazyłem ze najlepszy jest pierwszy bieg ,ASR traktuje wtedy łagodniej obroty koła i mozna wkrecac bez problemu na obroty silnik,smartem na otwartej przestrzeni mozna miec frajde z poslizgów tylko trzeba to umiec Wink ,za jednym razem udało mi sie zrobic 2 obroty o 360 stopni w miejscu,wszystko na pierwszym biegu,wynoszenie tyłu auta to nie trudnosc tylko czysta frajda,ASR jest to system który zapobiega poslizgowi koła i dzieki temu zapewnia lepszą przyczepnosc koła do powierzchni,w lecie ASR sie raczej nie przydaje,jest robiony z myslą o zimie,w smarcie asr działa troche dziwnie ,przynajmniej w moim,na codzien jezdze wieloma autami co mają ASR i w innych sie on sprawdza, podjazd pod oblodzoną górke nie robi najmniejszego problemu,w smarcie sie jakos nie sprawdza, moze mam zepsutą blokade układu róznicowego lub smart ma za lekki tył,u mnie jak stane na lodzie to kreci niestety tylko jednym kołem a tak nie powinno byc wiec niewiem czy tak działa ASR w smartach czy mam go po prostu zepsuty,co do drugiej generacji smarta to bardzo mozliwe ze ma łatwiej bo moze poprawiono ASR,a jezeli dołozono ESP to pewnie ASR zmodywfikowano.
 Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości



Menu