Żuk wrócił na kołach do Polski. Za to w Mali pozostał Polonez który jechał z nami. Smart też zostanie, bo mam inny plan na tą podróż.

Co do kosztów zakupu - wydam około 2 tysięcy funtów na zakup i powiedzmy tyle jestem gotowy w maszynę włożyć. Do tego jakieś kilkaset funtów wyniesie mnie zbudowanie przyczepy. Tak to wygląda od strony budżetu. Nie zależy mi na wyglądzie, auto może być porysowane, poobijane, w pięciu kolorach, to nie ma znaczenia. Ważna jest tylko mechanika. Większość prac wykonam sam, aby poznać maszynę i móc sobie poradzić w razie problemów - podobnie jak było z Żukiem.

Aha - jak ktoś chce jechać ze mną to zapraszam. Do rajdu sporo czasu, a wyprawa kilkoma Smartami dość ciekawa

Słuchaj jak nie chcesz modernizacji poważnych robic i jechac bez niezależnego zawieszenia to może i warto byloby cos zrobić z tunelem dolotowym do intercoolera bo w szkrabach ten kanał jest pod samochodem ... Może jakos go przenieść ale ciekawe jak przełoży sie to na sam silnik , chłopaki tutaj pewnie wiedza ile można z diesla wykrzesać żeby przeżył taka trasę i jak taką modernizacje seryjny motor przeżyje. Nie sugeruj sie moimi opisami ja nie jestem mechanikiem to tylko moje pomysły tak gdybym ja miał jechać przez Saharę ? powodzenia

No ja własnie potrzebuję kilka modernizacji
1. Snorkel
2. Ujednolicone ogumienie
3. Podniesiony zawias nieco
4. Poprawione chłodzenie.

Jak będziesz jechał spokojnie bez pałowania do ,,odciny" to smark raczej się nie rozsypie.
Fajnie jednak było by nim wrócić żeby udowodnić że nie musi to być tylko miejskie auto Po drodze zbierał byś naklejki z różnych miast- jak na walizce lotniczej. Na powrocie licytacja tego monstera na ebay.

Przyczepę zrób z drugiego smarta  

Pojechał bym z tobą, ale jakoś tak samemu wracać by mi się nie chciało.

Plan jest ekstremalnie szalony że zaczynam się zastanawiać

Ja do fortwo pierwszej serii zalozylbym wiekszy zbiornik
albo w ogole to zamienil w terenowke

Chciałbym nim wrócić ale z wielu powodów nie będzie to możliwe. Przykro mi, bo wiem jak to jest zżyć się z autem które wiernie służy. Jednakże właśnie dlatego chcę pojechać jednym ze Smartów ForTwo żeby udowodnić że to nie jest tylko miejskie auto. Samochód na miejscu zostanie sprzedany, więc jeszcze trochę pojeździ w tamtejszym klimacie, ale już bez przyczepy.

A ten na podwoziu z oponami MT mi się podoba, ale aż tak ekstremalny nie jestem.

A zbiornik większy nie jest potrzebny. W przyczepie będzie 150 litrów ropy. Dotankowanie z elektryczną pompą to banał.

Niby tak, ale zawsze masz 10 litrow wiecej w zbiorniku, co przy cdi daje nawet 300km wiecej

osobiście pokusił bym się o regenerację wtrysków by nie było problemu bo to cdi a nie stary poczciwy diesel gdzie wtryski można było zrobić na poboczu

Co do ogumienia to ja bym chyba wzial felgi z roadstera cztery tylne i wsadzil tam opony 175/65/15 powinny takie wejsc na przod, moge ci to za miesiac dwa sprawdzic bo mam felgi zimowki z roadstera w fortwo, wiec przymierze tylne na przod.

Dzięki, poproszę o sprawdzenie opon o ile to nie kłopot.

Dzięki również za info o wtryskach - są jakieś szczególnie delikatne?