500 zl za zaproszenie przy 30 zaproszeniach ladna sumka za (sprzedaz auta) gratuluje pomyslu hihihi

Projekt PARASOL

No to tak: 10 kzł za auto (tyle chciałem od początku), 1,5 kzł za gifty dla 60 osób, 3,5 kzl na imprę dla 60 osób. Czy w którymś miejscu przesadziłem? Jesli tak to daj jakąś światłą radę, może skorzystam. L

ok napisalem swietny pomysł 😀😀😀😀😀

Projekt PARASOL

A to dzięki. Dzięki. L

A to beda tylko smarciarze ? I jak by ktos z za warszawy chcial przyjechac to spanie ewentualnie ?

Pomyślałem i o tym, 500 m, 10 minut spacerkiem od miejsca imprezowania jest Premium Arcus Hostel i trzeba do nich dzwonić w sprawie noclegu. Tel 780 032 656. pokoje dwu i trzy osobowe ze śniadaniem. Adres Warszawa ul. Arkuszowa 12 http://www.hostelarcus.pl Jest to w miarę nowa inwestycja więc i standard powinien być niezły. Oczywiście w wawce hoteli od metra więc każdy coś dla siebie znajdzie. Co do przekroju społecznego to nie mam zielonego pojęcia, na razie tylko smartforum, ale w czasach internetu i assbooka wszystko jest możliwe. L

Jak obiecałem zdjęcia to i są, co prawda żadna piękna kobieta się nie przyplątała ale za to jaki kot.






Auto rocznik 2005, stan licznika 236 kkm i nadal rośnie, pali 4,5 l/100 km - średnia roczna.
Aby jeździć nie potrzeba nic, aby doprowadzić do stanu idealnego wystarczy 1 kzł. Aby doprowadzić do stanu "fabrycznie nowy" - nie ma takiej kwoty.
Zdjęcia są z wczoraj, powtórzę to co już pisałem: autko pochodzi z salonu w Sosnowcu, sześć lat jeździła nim niepaląca kobieta, tylko do kościoła i z powrotem, ale że kościół był daleko to nabiła 155 kkm, Następne pięć lat jeździłem nim ja, tylko na latanie, ale że latam w Alpach no to dobiłem 81 kkm. Nigdy żadnych wypadków, wszystkie elementy oryginalne. Pozdrawiam. L
PS Nie to że ganiam w skali roku mniej niż Basia, tylko że to jest nasze drugie auto.

I jeszcze dwa z wnętrza
http://images75.fotosik.pl/868/cbde184d32902014.jpg[/img]

Dobry wypas-ażony!

W zasadzie to mój post powinien nosić podtytuł "jak nie sprzedawać" smarta!
Impreza odwołana! Z powodu kompletnego braku zainteresowania ew. chętnych. Do dziś nie dotarła do mnie żadna deklaracja chęci udziału w tej zabawie, było kilka zapytań i to wszystko. Może mają rację Ci co twierdzą że w naszym społeczeństwie forma sprzedaży za pośrednictwem loterii czy sprzedaży garażowej nie będzie działać jeszcze przez wiele lat. Ale pomysł kilku osobom się spodobał i może kiedyś, ktoś, komuś, coś... A wczoraj przyszła do mnie dorosła już córka, matka moich powoli dorastających wnuków i delikatnie zasugerowała, że może by tak smarta nie sprzedawać tylko dalej nim jeździć. Przyznam się że taka myśl chodziła mi po głowie od samego początku całej akcji, jak kiedyś pisałem to auto to mój przyjaciel i rozstałbym się z nim z bólem serca. Prawie jak w słynnym sloganie "polak płakał jak sprzedawał", na szczęście z tym egzemplarzem, poza produkcją, żaden niemiec nigdy nie miał nic wspólnego. Pozdrawiam. L