(23.02.2022, 10:09)LKM26 napisał(a): Co masz na myśli raffa?
Jeśli masz coś bardziej ''wiarygodnego'' to z chęcią obejrze taki film
Pozdrawiam
Nie mam wiarygodnego filmiku na YT, sam szukam informacji na podstawie różnych mniejszych i większych straszydeł
Z ciekawszych znalezisk, całkiem wiarygodnych w moich oczach, kilka tygodni temu znalazłem to:
CIOP_diesel_wytyczne.pdf (Rozmiar: 1,49 MB / Pobrań: 2)
(EDIT: jakby ktoś bez pobierania chciał wiedzieć, co to:
"Zagrożenia spalinami silników diesla". Wytyczne opracowano w ramach PBZ‐MEiN 3/2/2006 pt.: „Inżynieria procesów ograniczania emisji oraz utylizacji gazów szkodliwych i cieplarnianych”.
Wydano w ramach I etapu programu wieloletniego pn. „Poprawa bezpieczeństwa i warunków pracy”, dofinansowywanego w latach 2008‐2010 w zakresie zadań służb państwowych przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Główny Koordynator: Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy)
Co mam na myśli?
Na terenach, na których wydobywa się pierwiastki, z których powstają baterie do elektryków 'podobno padają nawet kwaśne deszcze'
Hahaha... To mnie rozbawiło i serio, wyłączyłem (tak jakby na innych terenach, np. w okolicach Bełchatowa czy Turowa nie padały).
Chłopaczyna odwołuje się do emisji CO2 podczas produkcji baterii (nie wiem, czy potem nie wspomina o emisji podczas produkcji prądu), zapomina natomiast wspomnieć o emisji nie tylko CO2 podczas produkcji ropy naftowej i benzyny. Oj a szczególnie ten pierwszy proces jest wyjątkowo syfny.
Owszem, wspomina o tym, że smog ze spalin samochodów napędzanych silnikami spalinowymi to tylko 0,05% całkowitego smogu, jednocześnie zapomina wspomnieć, że ten dodatkowy kawałek produkowany przez samochody z silnikami spalinowymi jako jedyny (bądź jako jeden z nielicznych, w zależności od używanego sposobu ogrzewania) produkuje rakotwórcze cząstki. Do przeczytania m.in. w dokumencie wyżej.
Problem jest taki, że obie strony konfliktu będą manipulowały danymi (chociaż nie ukrywam, częściej manipulacje widzę w rękach przeciwników elektryfikacji, ale może widzę jednostronnie?), więc nie można bezgranicznie ufać ani jednym, ani drugim.
Drugi problem jest taki, że w PL, gdzie praktycznie 100% energii elektrycznej pochodzi z węgla trudno mówić o ekologii samochodów elektrycznych. Jedyną zaletą jest to, że emisja jest przesunięta i oddalona od naszych płuc, co nie pozostaje bez znaczenia dla naszego zdrowia.
Również nowoczesne elektrownie (nawet węglowe) mają instalacje oczyszczania spalin, czego nie można powiedzieć o naszych samochodach, z których Koledzy wymontowują albo upośledzają urządzenia odpowiadające za ich oczyszczanie...
Rozwiazań docelowych i przejściowych jest kilka, np. wodór (znaczy ogniwa paliwowe). Ale też nie są idealne, produkcja wodoru jest średnio ekologiczna
Mnie osobiście boli fakt, że przez lata mieliśmy podane na tacy idealne paliwo kopalne (na ile paliwo kopalne może być idealne): takie, z którego podczas spalania powstaje dwutlenek węgla i para wodna i w PL praktycznie pozwoliliśmy o nim zapomnieć. A szkoda.
Jest bardzo popularne we Włoszech, Holandii, Grecji, Niemczech, czy innych państwach. I jeszcze do niedawna było ono całkiem tanie!
Zaletą jest to, że aktualnie w krajach wysokorozwiniętych uzyskuje się je ze... śmieci
Ale jak ktoś chce, to może
EDIT: kilka linijek wyżej chodziło mi oczywiście o przetwarzanie ropy naftowej, a nie jej produkcję
Kontakt
Odpowiedz
