Witam.
Moja małżonką miała w piątek stłuczkę, kobieta cofała i uderzyła tyłem samochodu w prawy bok smarta.
Uderzenie było dość mocne, gdyby jechała troszkę szybciej auto mogłoby wylądować na boku.
Uszkodzenia na pierwszy rzut oka nie są jakieś tragiczne, pęknięte poszycie prawych drzwi, mocno zadrapany Tridon na wysokości progu, pęknięty tylnie nadkole, porysowane lusterko i prawy błotnik. Jednak gdy zajrzałem pod poszycie zauważyłem że wzmocnienia poprzeczne w drzwiach są powyginane.
Dziś dostałem. Telefoniczny kosztorys. Pani poinformowała małżonkę że może otrzymać 1250zl.
Dzwoniłem do mercedesa i za samo poszycie wołają 650 zł, natomiast za wzmocnienia boczne (niewiem jak to fachowo nazwać) powiedzieli ponad 5 tys zlotych!
I co teraz? Nie zgodziłem się na wycenę telefoniczna, w związku z tym mam wysłać zdjęcia uszkodzeń albo czekać na przyjazd konsultanta...
Myślę że oferta 1250 zł jest za niska. Jak myślicie?
Jutro pewnie będę robił zdjęcia więc mogę podesłać jak cos
Moja małżonką miała w piątek stłuczkę, kobieta cofała i uderzyła tyłem samochodu w prawy bok smarta.
Uderzenie było dość mocne, gdyby jechała troszkę szybciej auto mogłoby wylądować na boku.
Uszkodzenia na pierwszy rzut oka nie są jakieś tragiczne, pęknięte poszycie prawych drzwi, mocno zadrapany Tridon na wysokości progu, pęknięty tylnie nadkole, porysowane lusterko i prawy błotnik. Jednak gdy zajrzałem pod poszycie zauważyłem że wzmocnienia poprzeczne w drzwiach są powyginane.
Dziś dostałem. Telefoniczny kosztorys. Pani poinformowała małżonkę że może otrzymać 1250zl.
Dzwoniłem do mercedesa i za samo poszycie wołają 650 zł, natomiast za wzmocnienia boczne (niewiem jak to fachowo nazwać) powiedzieli ponad 5 tys zlotych!
I co teraz? Nie zgodziłem się na wycenę telefoniczna, w związku z tym mam wysłać zdjęcia uszkodzeń albo czekać na przyjazd konsultanta...
Myślę że oferta 1250 zł jest za niska. Jak myślicie?
Jutro pewnie będę robił zdjęcia więc mogę podesłać jak cos